 |
nowa wiadomość, i ta nadzieja że to od Ciebie
|
|
 |
czekasz na tę jedną chwile, serce jak szalone bije
|
|
 |
Twoje brązowe czekoladowe oczy, włosy, w które uwielbiam wplatać palce, usta pachnące mandarynkami, które wchłaniasz tonami, Twoje czułe dłonie gładzące mój policzek. właśnie to podnosi mi poziom endorfiny we krwi. i nie, nie budziku, teraz mi nie przeszkodzisz. to nie sen.
|
|
 |
a teraz ? teraz z włączoną na maxa muzyką , latam po całym mieszkaniu , robię jakieś dziwne ruchy , które mają przypominać taniec , śpiewam do czekoladki kinder , patrzę w lustro , śmieje się na cały głos i biorę łyk soku . tak , spojrzałam na twoją wiadomość . tak , odpiszę całkiem obojętnie .
|
|
 |
będziemy teraz ziom bawić się facetami
tak jak oni kurwa
bawią się nami
|
|
 |
miłość czym dla was jest miłość, jest to pojecie mające bardzo wiele wytłumaczeń a każdy słysząc to słowo ma inne skojarzenie dla niektórych będzie to szczęście dla niektórych ból lub głupota, dla niektórych konieczność dla innych udręka lecz miłość to nic innego jak stan w jaki zapadamy odnajdując osobę mającą podobne przekonania do naszych wtedy miedzy nami robi się miłość, mogę ja porównać do narkotyków z każdym dniem zażywamy jej coraz więcej aż popadamy w nałóg nie umiemy żyć bez prochów tak samo jak bez drugiej osoby, za każdym razem gdy je widzimy ogarnia nasz wszechstronny spokój i szczęście.
|
|
 |
Umówmy się tak, ja daję Ci kawałek orzechowej milki, którą tak uwielbiasz, a Ty w ramach rekompensaty kochasz mnie do końca świata, okej ?
|
|
 |
nadzieja ? z czasem się przyzwyczaiłam do jej obecności na każdym kroku , nie zależnie od tego co akurat robię . kładę się spać i wierzę , że będzie lepiej . że może jutro nadejdzie przełom , że może stanie się coś na co tak długo czekałam , albo , że właśnie tego dnia będę suszyła zęby w nieschodzącym z twarzy uśmiechu . i wiesz ? coraz częściej mi się to zdarza . coraz częściej chcę , by doba trwała dłużej , żeby dana chwila nigdy się nie kończyła .
|
|
 |
ktos na górze stracił sympatie do mojej osoby
|
|
 |
posłał mi najpiękniejszy ze swoich uśmiechów, próbując zaburzyć moją koncentrację nad książką od chemii. pokręciłam lekko głową, i prychnęłam pod nosem po czym pokazałam Mu język. wciąż stojąc w towarzystwie swoich kumpli wybuchnął niekontrolowanym śmiechem, na co oni odpowiedzieli spojrzeniem mówiącym jasno - 'kretyn'. On nie zważając na to wszystko, odnalazłam mój wzrok i bezgłośnie wypowiedział te dwa słowa, które utwierdzały mnie w przekonaniu, że mam przy sobie największe szczęście. najdroższy skarb. spełnienie wszelkich marzeń.
|
|
|
|