|
zdarza się podrzeć te kartki by potem je składać jak puzzle gdy czuje się martwy
|
|
|
powiem Ci wszystko o kłamstwach, którymi karmiłem swoich i mogli wycisnąć nimi we mnie w końcu, lecz każdy się boi
|
|
|
opisze to jak sobie wyobrażam Twój uśmiech i smutek i nie wiem już na co tutaj liczę
|
|
|
opisz mi schron do którego udamy się razem kiedyś i ile było wieści gdzie ona i on umierali razem dla wspólnej potrzeby
|
|
|
Ty, opisz mi dom, w którym co dzień siadasz do stołu z kartką i piszesz co myślisz o pogodzie, ludziach, czy są jeszcze tacy, których kochać warto
|
|
|
w tym nie ma miłości, lecz nie potrafimy odpowiedzieć co jest. słowo za słowo, choć Hammurabiego nie widywaliśmy, wiesz
|
|
|
Ty ze mną, ja z Tobą i pierdolić jutro, możemy dziś być, śmierdzi banałem to co mamy tutaj i jak o tym mówię. ja, zawsze spierdalałem przed zapachem szczęścia, dziś znowu go czuje
|
|
|
nie proszę o rady, nie pytam o przeszłość i nie wiem co słychać u Ciebie dziś
|
|
|
Bo kiedyś ponoć miałam wszystko gdzieś tu obok,
dziś wiem, że to wszystko to nic żyjąc z Tobą
|
|
|
W związkach chodzi o dużo więcej , niż tylko o miłość
|
|
|
Kiedyś dziewczyny gotowały jak ich matki, teraz piją jak ich ojcowie.
|
|
|
I jeszcze miejsca trochę mam
Na wybuchy, słowa skruch
Na ten niepokoju stan
I jeszcze znajdę więcej sił
Będę walczył, będę kochał
Będę się o ciebie bił
|
|
|
|