|
nie możesz nawet krzyknąć, coś siedzi Ci na piersi. to trwa chwilę, ale ta chwila wraca bez przerwy
|
|
|
mówią "wszystko zależy od Ciebie", ja nie wiem, może tak, ale jeśli nie - na chuj mieć nadzieje?
|
|
|
jak się już pierdoli to pierdoli się wszystko na raz, nie chcę się już starać
|
|
|
staję się pusty w środku od tych środków, od tych związków, to zżera jak nowotwór, brak porządku, brak rozsądku
|
|
|
możesz być pewna, że dziś jestem tu na stówę, ale nie możesz pewną być że zostanę na dłużej
|
|
|
możemy wziąć się za ręce i iść, stanąć w miejscu i spróbować coś uleczyć
|
|
|
znów udawać, że jest dobrze, a nie jest dobrze od dawna? wczoraj w nocy nie spałem, która to noc z rzędu i ile to jeszcze potrwa zanim zgaśnie to zło w sercu?
|
|
|
wypowiedz moje imię jeszcze raz a złapię za głowę i skręcę Ci kark
|
|
|
Bylibyśmy niejako martwi, gdybyśmy już nie mieli o czym marzyć.
|
|
|
i nie chcę więcej znać Cię, do końca życia bać się, nie jesteś idealna, całe serce mi blaknie
|
|
|
bywało różnie, choć zawsze najważniejszy był Twój uśmiech
|
|
|
mogę, choć wiem, że na tą chwilę nie chcę nic, jednej dałem cale serce
|
|
|
|