 |
pętla miłości - kochasz , masz dosyć , przepraszasz , wracasz , kochasz , masz dosyć , przepraszasz . i tak w kółko bez sensu /s
|
|
 |
są takie chwilę kiedy mam ogromną ochotę pierdolnąć wszystkim i zostać sama , później zmądrzeć i przeprosić po czym kolejnego dnia zrobić to samo /s
|
|
 |
ja już chyba wykorzystałam limit popełnionych błędów w życiu , dosyć /s
|
|
 |
najbardziej boli fakt , że osoba która jest ci bardzo bliska ma w głębokim poważaniu to co aktualnie chodzi ci po głowie i jakimi problemami zaśmiecasz sobie umysł /s
|
|
 |
obiecał że teraz będzie inaczej , ale nie uprzedził że gorzej niż wcześniej /s
|
|
 |
czasem strach ściska gardło do takiego stopnia , że nie dajemy rady wypowiedzieć słów , które dla kogoś były by znakiem by został , dlatego ludzie odchodzą /s
|
|
 |
|
nagle wszystko straciło sens. użalanie się nad sobą? nie. to tylko cichy krzyk zniszczonego już doszczętnie serca. | choohe
|
|
 |
pokojowe współistnienie rzeczy, żółty kubek i biała popielniczka
na moim biurku, są warte uwagi nie szukając jej, popielniczce jest obojętne
czy patrze na nią czy na kubek, jest nie obchodze jej,
mógłbym nigdy nie zgasić w niej papierosa, jej celowość w moich
oczach zapewne bawi ją, prawdopodobnie nie jest popielniczką,
jest buddą , jest wszystkim
|
|
 |
jak mam dość pierdolenia przecież mówić jest zbrodnią potrzebuję jednego ucha w powinowactwie z moim związanych tajemnicą pod karą zmieszania z ludźmi
jak mam dość rozmnożenia
ludzie nie mogą sobie dać niczego
prócz ukojenia, tego powolnego przesypywania się
z jednego w drugie, w dwojga złego
w jedno
|
|
 |
Moje odczucia nawet nie próbują symulować ważności
trochę chwilowego bólu, trochę niekończącego się żalu
nieposzukiwanie wydarzeń, zmęczenie nimi
świadomość ich chronicznego bezznaczenia
aby za chwilę
wykonywać wciąż wynikające czynności
|
|
 |
Bałagan w pokoju odzwierciedla bałagan w moim życiu. // pannikt
|
|
 |
Chciałabym Ci wszystko powiedzieć ale mnie o to nie pytasz
|
|
|
|