 |
Siedzisz w pokoju przy zgaszonym świetle. Ty, ciemność i cztery ściany, które powoli zbliżają się do siebie sprawiając, że pokój coraz to maleje. Słyszysz swój oddech, palcem dotykasz swej skóry, co także idealnie działa na twój słuch. Dostrzegasz każdy dźwięk. Szelest, stukanie z pokoju obok, szepty. Podświadomość robi z ciebie głupka, bawi się tobą. Zaczynasz wariować, to działa lepiej niż nie jedna psychodela. Trzęsiesz się, z całych sił łapiesz się za kolana i bujasz. W głowie miliony czarnych scen, jakiś głos próbuję wdać się w twoje myśli, wymiękasz. | sajonara.bitches
|
|
 |
Nic nie mówię, z boku stoję, myślę o czymś
Szczerze? że masz piękny uśmiech i piękne oczy./Płomień 81
|
|
 |
|
-Znowu z nim jesteś? Córeczko przecież wiesz, że skoro zranił cię już kilka razy to zrobi to znowu. -tak wiem mamo, ale po pierwsze nie potrafiłam mu powiedzieć nie gdy zapytał czy jest dla nas jeszcze jakaś szansa, po drugie chcę chociaż przez krótką chwilę znów być z nim szczęśliwa.
|
|
 |
- nie powinnaś tak cierpieć przez miłość . - jaką kurwa miłość? myślisz że choć przez chwilę mnie kochał naprawdę ? /s
|
|
 |
nie wiem czy umiem tu mówić o uczuciach , napewno rozumiem jak łatwo można upaść / b.r.o
|
|
 |
i gdy tak przypomne sobie nasze rozmowy , twoje fałszywe''kocham'' i moją nie ufność żałuję że nie skończyło się to wcześniej , mimo ze tak bardzo mi Cię brak /s
|
|
 |
jest taki ból którego nie da się opisać nawet krzykiem ./s
|
|
 |
|
Spóźniłeś się. Kilkanaście łez wcześniej byłabym w stanie Ci wybaczyć.
|
|
 |
nigdy nie patrz na nikogo z góry chyba że pomagasz mu wstać .
|
|
 |
i mimo że mogę mieć wielu innych pragnę tylko tego który tak cholernie mnie rani ,/s
|
|
 |
Marzę, by pewnego dnia obudzić się inaczej niż zwykle. Mieć inne myśli, a przede wszystkim inne nastawienie do życia. Robić wszystko co do mnie należy mając z tego całkowity pożytek, robić nawet więcej, podwyższać sobie granicę własnych możliwości. Spełniać marzenia, robić to wszystko z takim zapałem. Pokonać lenistwo, ten ból, który nie pozwala mi postawić kroku naprzód i zaczerpnąć prawdziwego szczęścia. Dojść w końcu do tego, by ludzie całkowicie zmienili o mnie zdanie, by pokazać, że jestem kimś, że potrafię coś osiągnąć w życiu. Każdego wieczoru przed zaśnięciem marzę o tym, marzę, by obudzić się jako inna osoba. | sajonara.bitches
|
|
|
|