 |
dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic
|
|
 |
moje uczucia dziś są gdzieś na dole i wolę nie wchodzić w tą grę
|
|
 |
pędzi na sygnale mój anioł stróż, mam wrażenie, że stale coś obracam w gruz
|
|
 |
podejmujemy próby, więc popełniamy błędy, jesteśmy uzbrojeni w cierpliwość po zęby
|
|
 |
jeszcze wisi skóra na niedźwiedziu, a już toczy się awantur
|
|
 |
kontroluję mój umysł powtarzając, że mam problem, bo więcej mogłem, jak mam nie popadać w obłęd
|
|
 |
Nagle wyciągamy igły odsłaniając nagie ciała, a na nim blizny
|
|
 |
W świecie pełnym nienawiści,
oddychając dla miłości,
nie chcemy żyć dla korzyści,
wciąż szukamy bliskości
|
|
 |
Mało kto mówi o uczuciach,
częściej o innych ludziach,
o ich statusie i ciuchach,
wizja naszego szczęścia jest krucha
|
|
 |
Coraz trudniej znaleźć czas na marzenia.
Zawartość tej zakładki jest nie do policzenia.
Coraz częściej jesteś tym, czego nie masz,
jedną z bohaterek pokolenia IKEA
|
|
 |
Na pohybel samotności ,
choć w sumie to bardziej monotonia,
każdy dzień tak podobnie wygląda-
otwieram oczy, otwieram kompa,
zanim wstanę się odlać
jestem już online
|
|
 |
Znów do łózka kładziesz się sama.
Zamiast Niego, usypia Cię Xanax.
Zawijasz się w pościel jak w kokon.
Byle tylko dotrwać do rana.
|
|
|
|