 |
|
NIE MA SORY NIE MA WYBACZ III NIE MA PRZEPRASZAM!!!
|
|
 |
|
Jak jesteś młody nie napinaj się na zaś,
Żyj, przeżywaj, czuj że życie to nie hajs,
Lepiej, mniej a spokojniej jaki sen takie dni,
Ja idę w przód mam się dobrze a Ty?.
|
|
 |
|
Podaj mi rękę, a wskaże Ci drogę,
przez dno dna ku niebu dzisiaj spotkasz się z Bogiem.
Ogień spod powiek przepływa do ciała,
Im dalej tym coraz cichszy jest hałas.
Nie ma tu racji dla nas, sensu w planach,
Tam będzie lepiej tutaj ktoś nas okłamał
|
|
 |
|
droga prosta, by się stąd wydostać - mistrz . Można żyć z tym co los nam rozdał, a ty twórz i niszcz.
|
|
 |
|
lubie Cie tak bardzo, że zginiesz jako ostatni
|
|
 |
|
wytne ci na twarzy uśmiech, a to pewnie w chuj boli :))
|
|
 |
|
i znowu lądujemy u niego w sypialni i ohh kurwa nienawidzę tego łóżka , tego ogromnego , wygodnego , cudownego łóżka nienawidzę. I nienawidzę tej satynowej czarnej pościeli która zawsze się pod nami ześlizguję i ohh kurwa nie powinnam tego robić 'nie nie nie' krzyczy rozum ale co innego mówią moje ręce i ohh Boże znowu bierze mnie tam całą i nie powinniśmy ani teraz ani wczoraj ani później i przecież kocham kogoś innego i on , on jest tam gdzieś naćpany z inną a ja jestem tutaj i spalam się i wariuję i chcę więcej i więcej. A on podaje mi nabitą lufkę i kurwa polewa mnie whisky i dzwoni telefon i mamy to w dupie i jestem w niebie i w piekle i mam swój początek i koniec i tylko nie mam swojej miłości ohh boże boże boże ale mam to gdzieś bo mam jego i mam ramiona w których mogę zapomnieć i zasypiam i staram się nie myśleć że czuję na sobie nie ten uśmiech / nacpanaaa
|
|
|
|