 |
|
"może z trudem, lecz zobaczyłem to wreszcie, że dwulicowych ludzi jest od chuja w tym mieście." !
|
|
 |
|
Tyle głosów szepcze weź się ogarnij nie kąsaj ręki, która cie karmi zostaw swe leki przestań się martwić. !
|
|
 |
|
'' Pamiętasz dojrzewanie? Niezapomniany klimat.
Pierwsze balety, amfetamina i tanie wina. ''
|
|
 |
|
mów co myślisz ale myśl co mówisz nie bądź głupi !
|
|
 |
|
' Mama ma racje nie mam już normalnych kolegów , samych zjebów mam u boku ,wokół siebie , ale przynajmniej tych zjebów mogę być pewien ;)
|
|
 |
|
ej ziom , jaraj się jeszcze bardziej ;) !
|
|
 |
|
Piszemy wspólną historie i to będzie bestseller, bo wiem że to co do mnie czujesz jest szczere ♥
|
|
 |
|
Niech się dzieje wola Boska, zapalimy zielonego papieroska.
|
|
 |
|
Widzę ludzi to znana mi grupa
Najbardziej lubią zalać się w trupa ;)
|
|
 |
|
To się po prostu stało i koniec , to już za nami , nie będzie powrotów , nie tym razem , absolutnie. Nie było sensu dłużej tego ciągnąć , ciągnąć czegoś co niszczyło nie tylko już nas ale i wszystkich wokół. Ciągnąć czegoś co było zepsute , wypalone , co było złe , chore. Powinniśmy zrobić to już dawno ,zakończyć to dużo , dużo wcześniej , zaoszczędzić sobie masy niepotrzebnych łez , niezrozumiałych słów , dołujących kłótni. Ale nie chcieliśmy tego robić , nie umieliśmy , nie potrafiliśmy , uparcie trwaliśmy w niezrozumiałym układzie, mając nadzieję że jakoś to będzie , że w końcu będzie dobrze , ale nie nie będzie. Już nigdy nie pojawisz się w tych drzwiach jako mój , już nigdy nie zasnę w twoich ramionach jako twoja i już nigdy ,nigdy , przenigdy nie będziemy dla siebie. I zanim, zanim ostatni raz spojrzałeś na mnie , za nim ten cały świat wziął i się pierdolnął , zanim odszedłeś zdążyło rozpaść się moje wnętrze / nacpanaaa
|
|
 |
|
I uśmiechał się do mnie i żartował ze mną i mówił nawet że się martwił a potem znowu bredził coś w kompletnie pijackim stylu , a ja umierałam. Umierałam tam sama wśród ludzi z uśmiechem na ustach i setkami szpilek zagnieżdżonych w umyśle. Było ich tam pełno ,były małe , ostre i wbijały się coraz głębiej , z coraz większą siłą , niszczyły mnie , wspomnienia , każde z osobna i wszystkie razem wzięte. Wspomnienia wspólnych nocy , rozmów , dotyków , uśmiechów , pocałunków , doznań wspomnienia wspólnego życia. Wspomnienia i świadomość , świadomość niezaprzeczalnej , niepodważalnej i przede wszystkim nieodrwacalnej utraty, to było straszne. / nacpanaaa
|
|
 |
|
Schyl głowe, to będzie skurwysyńsko stylowe.
|
|
|
|