 |
Znów nie poszłam do szkoły, znów spędziłam cały dzień na paleniu szlugów. znów udaje, że mam wyjebane.
|
|
 |
nie potrafię sklecić prostego
zdania, wzory z fizyki dla mnie są
czarną magią, nie mam pieniędzy,
chęci do życia, ani nawet szluga w
portfelu, ostatnimi czasy warga
dolna zrasta mi się z górną, bo
nie ma z kim porozmawiać i nawet
gówno na ulicy wygląda
wyjątkowo gównianie aczkolwiek...
wszystko spoko, bo to chciałeś
usłyszeć prawda?
|
|
 |
gdy córka zapyta mnie o moją pierwszą miłość nie będę mogła powiedzieć że był to jej tata. będę musiała opowiedzieć o największym skurwielu tego świata.
|
|
 |
z dnia na dzień coraz bardziej za
Tobą tęsknię. brakuje mi Twojej
obecności, Twojego ramienia, na
którym zawsze rzewnie
wylewałam łzy, Twej miłości
skierowanej w moją stronę, serca,
które ponoć miało być moje. w
skrócie, generalnie brakuje mi
Ciebie. osoby, która dla innych
jest nikim, a dla mnie wszystkim.
|
|
 |
Bo,wiesz ja jestem takim typem dziewczyny,która nigdy nie zapomni.
|
|
 |
Mogła godzinami siedzieć w
łazience, w której
znajdowała ciszę i niezwykły
spokój. Kładła się wtedy do
wanny i otulając się po szyję
pachnącą pianą czytała
tandetne i kiczowate
romansidła z kolekcji babci,
wyobrażając sobie, jaki
byłby jej facet w postaci
wciąż nieogarniętego i
wrażliwego romantyka.
|
|
 |
Bo ja jak, już kocham, to do
końca. nie potrafię się
odkochać, po 24 godzinach,
wybacz. tylko Ty, posiadasz,
takie zdolności, Kochanie.
|
|
 |
I że kurwa jutro do szkoły?
no to chyba jakiś żart.
|
|
 |
Siedze w samochodzie z jakimś kolesiem, słucham z nim rapu, w tle bit pezeta który'spada', pale szlugi i całuję się z nim. on mówi mi jaka to wyjątkowa jestem. a ja? a ja nic nie czuje . tak po prostu wyhyczyłam go by zapomnieć.
|
|
 |
- widzisz ten nóż? - spytała,
wyciągając narzędzie
trzymane w swojej dłoni ku
niemu. nacięła delikatnie
wnętrze swojej dłoni. stał jak
wmurowany, nie wiedząc o co
chodzi. - tak będzie płakać
moje ciało z tęsknoty za
twoim dotykiem. - wydukała,
wskazując na sączące się
kropelki krwi z jej dłoni.
wybuchnęła spazmatycznym
płaczem. - a tak będzie
płakać moja dusza. -
powiedziała. - przykro mi
kochanie. chociażbyś nie wiem
co zrobiła, to koniec. nie
weźmiesz mnie na litość. -
powiedział, biorąc do dłoni
kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci
jeszcze tylko jak będzie
płakać moje serce! -
krzyknęła. zatrzymał się, tuż
przed drzwiami. gwałtownym
ruchem, wbiła kuchenne
ostrze w swoją klatkę
piersiową. - właśnie tak.
będzie cichutko łkało,
zwijając się z bólu, tam
wewnątrz. - powiedziała,
osuwając się na ziemię./
|
|
 |
Chociaż wtedy tak
wiele nas łączyło,
to teraz nawet nie
masz odwagi
powiedzieć mi
"Cześć", niewiem
czy to dlatego, że
nie mozesz spojrzeć
mi w oczy, czy
dlatego, że wtedy i
tak nic dla ciebie
nie znaczyłam;
|
|
 |
są na świecie ludzie, którym
przychyliłabym nieba .. aby
słońce wypaliło im oczy.
|
|
|
|