 |
nie wycofam się . będziesz
patrzył jak dotyka mnie Twój
najlepszy przyjaciel .
|
|
 |
i mimo wszystko - nadal są te dni
w których najchętniej
wyjebałabym Ci z całej siły w
twarz, później wyszła z domu i już
nigdy nie wróciła. zostawiła za
sobą cały ten syf, całe to
pieprzone bagno, które wciąga
mnie i sprawia , że z dnia na dzień
wypalam się coraz bardziej
|
|
 |
Zgodzam się, spotkam z tobą.Ostatni raz popatrze w twoje zielone oczy, opowiem Ci o wszystkim co czułam. I proszę pozwól mi pocałować każdą część twojej twarzy. I obiecaj że nie ściągniesz mi koszulki dopóki nieskończę.
|
|
 |
dlaczego mi to robisz? dlaczego niszczysz to co budowałam pół roku.? skarżysz się na problemy z dziewczyną i prosisz mnie o spotkanie. Próbuje kłamać, że to dawno minęło, że to przeszłość, ale nie mogę Cię oszukać, przecież znasz mnie lepiej niż przyjaciółka.
|
|
 |
Opowiem Ci kiedyś jak bardzo Cię
pragnęłam. Jak przy każdym
najkrótszym spotkaniu chciałam
Cię mieć na własność. Jak każde
słowo wypowiedziane z Twoich ust
tkwiło przez długi czas w mojej
podświadomości. Jak chciałam
być najlepsza, doskonale dobra
dla Ciebie. Opowiem Ci to wtedy,
gdy serce nie będzie
przyspieszało przy każdym
spojrzeniu w Twoją stronę.
|
|
 |
Weź mnie za rękę i zabierz na
koniec świata, bez pieprzenia że
nie znasz drogi.
|
|
 |
jeśli wiedziałeś że tak szybko
odejdziesz, trzeba było się w
ogóle mi na oczy nie pokazywać.
|
|
 |
Gdy spojrzenia się spotkały,
mocniej zabiło serce.
|
|
 |
Nie lubisz jej, a na pewno nie
kochasz. Ona cię nie szanuję, ona
gardzi Tobą z całego serca i
zapewne ma odruch wymiotny
gdy tylko pojawiasz się na
horyzoncie. Ty widząc ją
odkrywasz w sobie skłonności do
morderstwa i zaciskasz pięści by
tylko nie zrobić czegoś głupiego,
a usta układają się w szczerym
grymasie gdy czujesz jej zapach.
Wszystko dlatego, że kiedyś się
kochaliście.Kochaliście tak
mocno, że z tej miłości nie
mogliście oddychać, a potem
wszystko się spierdoliło i już nie
pamiętacie do kogo macie mieć
żal, do siebie czy do świata.
|
|
 |
Najbardziej lubiła te chwile,
kiedy w upalne dni, trzymając się
za ręce, chowali się w
zakamarkach opuszczonych
budynków i potajemnie pili zimne
piwo albo tanie wino. Potem On
palił te najtańsze papierosy i
całował ją namiętnie raz po
razie, a Ona śmiała się bez
żadnego konkretnego powodu.
Nie było żadnych romantycznych
kolacji, wyjazdów do kina czy
teatru. Były spacery w deszczu
bez parasola, po chodnikowych
dziurach, parkowe wędrówki w
towarzystwie komarów, wieczorne
spotkania z rozdeptanymi
ślimakami pod stopami oraz plac
zabaw nocą przy blasku księżyca.
|
|
 |
Don't cry!
Just say'fuck you' and smajl. :)
|
|
 |
dnia 32.13 o godzinie.
25:61:61 przyjdę do Ciebie i
powiem,
że Cię nie kocham.
|
|
|
|