nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy mam jakiegoś cholernego pecha, a może po prostu jestem zbyt wybredna? zawsze wybieram faceta, który w konsekwencji naszej wspólnej miłości, okazuje się skończonym dupkiem, jak każdy poprzedni.
W pewnym momencie zostaje tylko wspomnienie,
z pięknej bajki rodzi się dramat,
łzy płyną a gdy wyschną otwiera się rana
Po niej mocno boli jakbyś znalazł się w ogniu,
tego nie można zapomnieć choć Ci mówią weź to porzuć.