|
Zabrałaś wiarę mi, dziś szukam jej.
W pustej butelce po żołądkowej gorzkiej.
Ziemi obiecanej oczy nie widziały me.
Szczerze? myślałem, że będzie prościej...
|
|
|
Nie chcę Cię słuchać i nie chcę Cię widzieć już.
Widzisz w tym siebie? to skrucha, czy nóż?
|
|
|
I chuj z tym co powiedzą. Żyję tak jak Ty - w błędach..
Nie pękam, a to że upadłem... nie znaczy że przegram.
|
|
|
I byłem dzielony, lecz dzielny zawsze.
Wiedziałem, że siebie nie stracę - znam się.
|
|
|
Tej czerni już nie chcę - chcę światła i barw.
Chcę świata i śmiechu. Nie straszny mi strach.
|
|
|
I teraz tak płonę, i nikt mnie nie szuka.
|
|
|
Od ludzi czuje chłód, chociaż krzyczą ' kocham '
|
|
|
Wciąż dźwigasz mnie, a ze mną cały syf..
Wszystkie te dni kiedy nie mogłoby już być gorzej.
A gdy krew cieknie po ustach mi, i nie mogłem dalej iść.
Ty po cichu mówiłaś, że jednak mogę..
|
|
|
Bo czasem już nie wiemy co mamy robić.
Gdy każą nam latać znów, a już nie mamy sił żeby chodzić.
|
|
|
Daj mi tylko moment by zrobić ten krok wstecz i wiesz...
Potem weź co chcesz mi.
|
|
|
Szok ateistów po ostatnich serca skurczach..
Kurwa, a miało go tu nie być - stwórca.
|
|
|
Mam za sobą ćwierć wieku, przed sobą czystą kartkę.
A na barkach demony, z którymi cały czas walczę.
|
|
|
|