|
nawet w snach nie możesz ze mną być.
|
|
|
niedługo wróci. niedługo Go spotkam. najpierw pojedzie do niej, bo przecież ją kocha. później przyjedzie do znajomych, ja też się do nich zaliczam. niestety tylko do znajomych... jak się zachowam ? nie wiem, nie mam pojęcia jak mam się zachować. patrzeć mu w oczy ? uśmiechać się do niego ? to zbyt trudne. nie widziałam Go ponad miesiąc, nie dostałam od niego żadnej wiadomości, ale wiem, że mu tam dobrze, że żyje, pracuje i się bawi. może uśmiechnę się i powiem "dobrze, że wróciłeś' albo " miło Cię znowu zobaczyć". a może po prostu spojrzę na niego, odwrócę się i odejdę tak jak on miał w zwyczaju to robić. jedno wiem na pewno, będzie mi ciężko, ale będę szczęśliwa, że od czasu do czasu będę mogła spojrzeć w jego cudowne oczy i zobaczyć jego nieziemski uśmiech. cieszę się, że wraca, ale jednocześnie się boję, że sobie nie poradzę... kocham Go.
|
|
|
Nie słyszę twego głosu już go nie pamiętam
To część naszego losu bywa znów zawzięta
Spojrzenie chaosu w tych kilku momentach
Cienka linia życia znowu w nas pęka...
|
|
|
miała chłopaka , zaczęła twarde prochy brać by na chwile uciec stąd , gdy w mieszkaniu została sama w jej oczy zajrzał ból , nie zadzwonił nikt na czas , nie zapukał nikt do drzwi , nie wiadomo jak to sie stało , nie wie nikt pękła w niej najcięższa nić , zgubiła sens , życie pustką stało sie , oddech zamilkł .
|
|
|
najgorzej jest wtedy, gdy myslisz o kims cały czas, przejmujesz sie nim, jak nikim innym, cały czas za nim tęsknisz i cierpisz, a ten ktoś ma to wszystko gdzieś i nie możesz nic z tym zrobić.
|
|
|
Wystarczyło, że pomyślałam o nim: o jego głosie, jego hipnotycznym spojrzeniu, magnetycznej sile osobowości. Niczego tak bardzo nie chciałam, jak bycia przy nim..
|
|
|
żeby uśmiercić moje serce nie musiał sięgać po nóż ani przystawiać mi lufy do skroni. zabił mnie dwoma słowami "to koniec", które w ciągu kilku sekund zabrały mi tlen i wyrwały martwy już narząd usytuowany obok lewego płuca. /rap_jest_jeden
|
|
|
szybkim uderzeniem prawej ręki uderzył ją wprost w prawy policzek. przewróciła się na podłogę lekko oszołomiona, nie zdążyła się odwrócić gdy on pojawił się nad nią za ramiona podciągnął ją do góry i odepchnął. targał nią jak starą, bezużyteczną zabawką. jednak gdy przymierzał do kolejnego ciosu ona szepnęła - nie wygrasz z miłością, nawet jeśli ją znokautujesz. łzy napłynęły jej do oczu, z głupią nadzieją wierzyła, że to kiedyś się skończy i miłość znów zapłonie w jego sercu. /rap_jest_jeden
|
|
|
12.08.2011 r.ta data w moim sercu przenigdy nie zgaśnie
rozmawiając z sobą myślałam że to sen...
|
|
|
"Znasz to uczucie, kiedy wiatr wieje Ci w twarz jak idziesz, i łza płynie po policzku, nie myślisz o wstydzie."/ Pyskaty
|
|
|
chciałbym wyjebać gdzieś daleko chciałbym zapomnieć o problemach odłączyć się od chorej rzeczywistości i nie myśleć jakie życie stawia trudności./rapoholiiik
|
|
|
|