 |
Czy to było zakochanie? nie wiem... raczej nie. To było takie "coś". Taka magiczna więź. coś, czemu nie umiem nadać imienia. Coś, co Nas do siebie przyciągało i nie chciało puścić. Coś, co sprawiało, że chcieliśmy mówić sobie o wszystkim i, że oboje rozumieliśmy się bez słów. Nie wiem co to było.. ale było cholernie mocne
|
|
 |
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność
|
|
 |
Pewnego dnia to niebezpieczny zwrot. Często oznacza nigdy..
|
|
 |
"Jeszcze tak niedawno mówiliśmy sobie wszystko."
|
|
 |
Ale zawahałam się, a zawsze, kiedy się zawahasz, zrobisz coś odwrotnego niż to, czego naprawdę chcesz.
|
|
 |
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości.
|
|
 |
Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską
|
|
 |
Powiedziałeś „przyjdę do ciebie nocą gdy będziesz spała skulona jak ciepły mruczący kot". I teraz czekam na ciebie przez wszystkie wieczory. Rozgniatam usta o pierze poduszek rozsnuwam włosy...
|
|
 |
Nigdy nie lekceważ potęgi jednostki..
|
|
 |
Słowa zlewają się w fałszywy ton, gdy nadwrażliwość jest jak bilet w jedną stronę stąd..
|
|
 |
Zakochani skaczą i święcie wierzą, że potrafią latać..
|
|
 |
Ludzie dzielą się na dwie kategorie: tych, którzy zrobią wszystko, by osiągnąć swój cel i pozostałych..
|
|
|
|