 |
jedna wiadomość, kilka słów, które nieomal doprowadziły mnie do śmierci. bolało, wręcz napierdalało. najbliższa osoba, w dniu, kiedy obchodziliśmy cztery miesiące, nie chce mieć ze mną nic wspólnego. wydawało mi się to nierealne. płakałam. w końcu spotkaliśmy się. próbował mnie olać. nie potrafił. miłość była silniejsza, to wszystko.
|
|
 |
będę płakać cały dzień.
może utopię się we własnych łzach.
|
|
 |
jesień- czas złamanych serc, przepłakanych nocy.
|
|
 |
patrzę w oczy ludziom, którzy
mijają mnie każdego dnia,
ale w żadnych nie odnalazłam
jeszcze namiastki Twoich.
|
|
 |
najchętniej cofnęłabym czas o te dziesięć miesięcy, wtedy na pewno zrobiłabym wszystko, żeby się w Tobie nie zakochać.
|
|
 |
tak bardzo chciałabym być dla Ciebie kimś więcej niż tylko znajomą ze szkoły.
|
|
 |
odkąd nie ma Cię tu, odkąd wiem na czym stoję
to już nie jest życie.
to walka o przetrwanie.
|
|
 |
gasną światła, leżąc w łóżku wkładam słuchawki do uszu,
po policzku zaczynają cieknąć łzy, wracają wspomnienia i
dzielna dziewczyna zamienia się w pył. znajome?
|
|
 |
chciała choć przez sekundę usłyszeć jego głos,
chciała zaciągnąć się tym samym powietrzem co on,
chciałaby choć przez mikroelement chwili obok niej był.
|
|
 |
już nie chce cierpieć przez głupie zakochania. chce spotkać i zakochać się po raz ostatni w osobie z którą będę do końca życia. w końcu chce być szczęśliwa, czy to takie trudne do zrozumienia?
|
|
 |
chciałabym wylogować się z życia.
|
|
 |
dalej muszę wstać, przykleić ten uśmiech do mordy i udawać, że wszystko jest dobrze, że mam wyjebane.
|
|
|
|