 |
Zgubiłeś długopis = brak długopisu. Brak długopisu = brak notatek. Brak notatek= brak nauki. Brak nauki = oblanie. Oblanie = brak dyplomu. Brak dyplomu = brak pracy. Brak pracy = brak pieniędzy. Brak pieniędzy =brak jedzenia. Brak jedzenia = robisz się kościsty. Robisz się kościsty= robisz się brzydki. Brzydki = brak miłości. Brak miłości = brak małżeństwa. Brak małżeństwa = brak dzieci. Brak dzieci = samotność.Samotność = depresja. Depresja = choroba. Choroba = śmierć. LEKCJA :nie zgub długopisu, bo zginiesz.
|
|
 |
Czasem najlepszy przyjaciel okazuje się Twoją największą miłością
|
|
 |
Każdy ma swój wehikuł czasu. Gdy chcesz się cofnąć w czasie - masz wspomnienia. A gdy chcesz zobaczyć przyszłość - masz marzenia.
|
|
 |
niby to takie nic, ale lubię takie małe rzeczy jak 'dobranoc' od Ciebie.
|
|
 |
Kiedy zbyt długo na coś czekam, przestaje mi zależeć.
|
|
 |
'Potrzeba tylko jednej minuty, żeby mnie zauważyć, jednej godziny, żeby mnie ocenić i jednego dnia, żeby polubić'
|
|
 |
" Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość..."
|
|
 |
" Przychodzą dni, gdy śnisz mi się na jawie. Rozwiewa wiatr Twe włosy, w które zawsze kochałem się wtulać, a w oczach zapalasz iskierki miłości, które nie znają słów pożegnania. Zaciskasz pięści w wątpiącym uśmiechu i powoli do mnie podchodzisz, tak jakbyś myślał, że odrzucę Cię jednym słowem. Tak bardzo się tego obawiałem. Uwolniłaś pięści z uścisku i wplotłaś mi dłonie we włosy, tak jak wtedy, , gdy żegnaliśmy się przed wyjazdem. Oparłaś swoje czoło o moje i w jednym, niespokojnym oddechu szepnęłaś ‘Przyrzekam’, po czym pocałowałaś mnie w powietrzu i odszedłeś ukrywając przede mną swoje łzy. Mówiłaś do mnie, że wyjeżdżasz w długi rejs. A serce me rozdarte pisywało w myślach listy do Ciebie w nadziei, że odczytasz je kiedyś. Nie wiedzieli Oni, ani nikt nie wiedział, że umarłaś w moich dłoniach już na zawsze..."
|
|
 |
kiedy życie daje Ci sto powodów do płaczu, pokaż mu, że masz tysiąc powodów do uśmiechu
|
|
|
|