głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika open_eyes

czemu nie może stać nade mną jakiś kamerzysta z tysiącem zapasowych baterii i nagrywać każdej chwilę pełnej uśmiechów  każdych odpałów i każdego wyjście pełnego nieprzerwanego śmiechu? tych momentów było zwyczajnie za dużo  żeby móc wszystkie zapamiętać.

original58 dodano: 23 października 2011

czemu nie może stać nade mną jakiś kamerzysta z tysiącem zapasowych baterii i nagrywać każdej chwilę pełnej uśmiechów, każdych odpałów i każdego wyjście pełnego nieprzerwanego śmiechu? tych momentów było zwyczajnie za dużo, żeby móc wszystkie zapamiętać.

walczyłam za nas oboje  byśmy mogli być razem.

wciazczekam dodano: 20 października 2011

walczyłam za nas oboje, byśmy mogli być razem.

to  czego się boisz  jest najwięcej warte.   córka prezydenta.

original58 dodano: 20 października 2011

to, czego się boisz, jest najwięcej warte. / córka prezydenta.

życie stopniowo nas ze sobą oswaja. to dlatego w czwartej klasie mamy pięć lekcji mniej  niż w drugiej gimnazjum  żeby powoli przyswoić ten ogrom nauki. to dlatego życie na początek daje nam rodziców i ewntualnie rodzeństwo  żebyśmy nauczyli się kochać i dobrze traktować naszą przyszłą drugą połówkę. to dlatego w wieku pięciu lat  bawimy się na podwórku z każdą  przypadkowo spotkaną dziewczynką  żeby kiedyś znaleźć swoją przyjaciółkę. tylko po to  żeby w wieku piętnastu lat  móc znieść rozstanie  odrzucenie i samotność   kolega w przedszkolu szarpie nas za warkocz.

original58 dodano: 19 października 2011

życie stopniowo nas ze sobą oswaja. to dlatego w czwartej klasie mamy pięć lekcji mniej, niż w drugiej gimnazjum, żeby powoli przyswoić ten ogrom nauki. to dlatego życie na początek daje nam rodziców i ewntualnie rodzeństwo, żebyśmy nauczyli się kochać i dobrze traktować naszą przyszłą drugą połówkę. to dlatego w wieku pięciu lat, bawimy się na podwórku z każdą, przypadkowo spotkaną dziewczynką, żeby kiedyś znaleźć swoją przyjaciółkę. tylko po to, żeby w wieku piętnastu lat, móc znieść rozstanie, odrzucenie i samotność - kolega w przedszkolu szarpie nas za warkocz.

uwielbiam sposób  w jaki wymawia moje imię. subtelnie przeciągając ostatnią literę. choć wcale nie trwa to długo  czuję jakby w tym czasie miało miejsce tysiące słów  tysiące obietnic i Jego ciągła bliskość. w dodatku podczas tej niezwykłej chwili Jego tęczówki tak uporczywie wpatrują się w moje i świat przestaje istnieć.

original58 dodano: 19 października 2011

uwielbiam sposób, w jaki wymawia moje imię. subtelnie przeciągając ostatnią literę. choć wcale nie trwa to długo, czuję jakby w tym czasie miało miejsce tysiące słów, tysiące obietnic i Jego ciągła bliskość. w dodatku podczas tej niezwykłej chwili Jego tęczówki tak uporczywie wpatrują się w moje i świat przestaje istnieć.

podniósł wzrok znad zeszytu posyłając mi uśmiech. zamierzyłam się i delikatnie szturchnęłam Go nogą w piszczel.   przestań.   syknęłam robiąc żałosną minę. zaczął się śmiać  a zirytowana naszym zachowaniem nauczycielka w końcu zapytała czy może chcemy wyjść na chwilę i załatwić sprawy niezwiązane z lekcją.   nie trzeba.   odpowiedziałam Jej automatycznie zaciskając mocniej palce na długopisie.   trzeba  chodź.   złapał mnie za rękę i wyciągnął szybko z klasy dziękując chemiczce i zapewniając  że za minutkę jesteśmy. zamykając drzwi objął mnie w pasie i pocałował szybko.   kocham Cię  jak jebnięty kretyn jakiś  widzisz?   zagadnął. i był tylko On  miękkie kolana  zapach środku do mycia podłogi w powietrzu i długopis który wciąż zaciskałam w dłoni.   już  proszę pani. sama chemia.   stwierdził przepuszczając mnie chwilę potem w drzwiach  z szerokim uśmiechem na widok moich roztrzepanych włosów.

original58 dodano: 19 października 2011

podniósł wzrok znad zeszytu posyłając mi uśmiech. zamierzyłam się i delikatnie szturchnęłam Go nogą w piszczel. - przestań. - syknęłam robiąc żałosną minę. zaczął się śmiać, a zirytowana naszym zachowaniem nauczycielka w końcu zapytała czy może chcemy wyjść na chwilę i załatwić sprawy niezwiązane z lekcją. - nie trzeba. - odpowiedziałam Jej automatycznie zaciskając mocniej palce na długopisie. - trzeba, chodź. - złapał mnie za rękę i wyciągnął szybko z klasy dziękując chemiczce i zapewniając, że za minutkę jesteśmy. zamykając drzwi objął mnie w pasie i pocałował szybko. - kocham Cię, jak jebnięty kretyn jakiś, widzisz? - zagadnął. i był tylko On, miękkie kolana, zapach środku do mycia podłogi w powietrzu i długopis który wciąż zaciskałam w dłoni. - już, proszę pani. sama chemia. - stwierdził przepuszczając mnie chwilę potem w drzwiach, z szerokim uśmiechem na widok moich roztrzepanych włosów.
Autor cytatu: definicjamiloscii

za jakiś miesiąc spadną pierwsze liście  zapewne będę mieć katar  i założę bluzę wybierając się do szkoły. idąc drogą wcisnę słuchawki do uszu  a zmarznięte dłonie ulokuję na dnach kieszeni. pewnie ten typowo jesienny poranek przywitam kilkoma łzami wypuszczonymi na policzki przypominając sobie  że to była właśnie ta nasza pora roku.

original58 dodano: 19 października 2011

za jakiś miesiąc spadną pierwsze liście, zapewne będę mieć katar, i założę bluzę wybierając się do szkoły. idąc drogą wcisnę słuchawki do uszu, a zmarznięte dłonie ulokuję na dnach kieszeni. pewnie ten typowo jesienny poranek przywitam kilkoma łzami wypuszczonymi na policzki przypominając sobie, że to była właśnie ta nasza pora roku.
Autor cytatu: definicjamiloscii

kiedy powiem sobie 'dość' ?

original58 dodano: 19 października 2011

kiedy powiem sobie 'dość' ?

rap jest ten sam  to tylko ja jestem starszy.

original58 dodano: 19 października 2011

rap jest ten sam, to tylko ja jestem starszy.

nie przytulił i nie pocałował w czoło? nie pamięta o Tobie? nie powiedział  że Cię kocha?   bo to nie prawda. nigdy nie zajmiejsz w Jego sercu tak ważnego miejsca  jakie On zajmuje w Twoim.

original58 dodano: 19 października 2011

nie przytulił i nie pocałował w czoło? nie pamięta o Tobie? nie powiedział, że Cię kocha? - bo to nie prawda. nigdy nie zajmiejsz w Jego sercu tak ważnego miejsca, jakie On zajmuje w Twoim.

nie wiem jak to się stało  ale wszedłeś do mojej głowy i ciągle wciskasz ten zakichany przycisk   myśl o mnie.

original58 dodano: 19 października 2011

nie wiem jak to się stało, ale wszedłeś do mojej głowy i ciągle wciskasz ten zakichany przycisk - myśl o mnie.

nie jestem leniwa. po prostu lubię się opierdalać.

original58 dodano: 19 października 2011

nie jestem leniwa. po prostu lubię się opierdalać.
Autor cytatu: czarnycharakter

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć