 |
może jestem inna, ale ciezy mnie ta zmiana, nie ulegam wpływą i wszystko jest ok, nara.
|
|
 |
byłyliście najważniejsi, musiałam to zmienić, bo ja dla was nie byłam.
|
|
 |
teraz jak się spotykamy wszystko się zmieniło, mogę zobaczyć tylko twój dawny kolor oczu.
|
|
 |
nie robie nic wbrew sobie, i nareszcie jest chyba okej.
|
|
 |
pamietasz jak obiecywalysmy, ze jestesmy prawdziwe, tyle ze sobą przezyjemy i nigdy sie nie rozstaniemy? jak sobie o tym mysle, to nie moge przestac sie smiac, przeciez to kurwa jest jedna wielka bujda.
|
|
 |
przepraszam jak cię ranie, ale robie to dla naszego dobra.
|
|
 |
juz od dawna się sypie i nie mówcie, że nie wiedzieliście, bo każdy to wie, dlatego narazie staram się nie stawać na tym 'klifie' uczucić, by nie zalamac skarpy i bardziej ich nie zakopać.
|
|
 |
gdy coś było źle, gdy upadłam nie dając sobie rady, i straciłam nadzieję, wiesz ile wtedy razy słyszałam, że mam się nie poddawać? miliony, a wiesz od kogo? od ludzi którzy już dawno przede mnie upadli i po prostu nie chce im się wstać.
|
|
 |
łapiemy na ręce ten sam śnieg, mokniemy tym samym deszczem, to samo słońce nas ogrzwa, widzimy to samo niebo, gwiazdy i jeden księżyc, zobacz jak blisko już jesteśmy..
|
|
 |
udaje, że wszystko jest okej i wszystko się skończyło, a tak na prawdę wciąż płaczę po nocach i zastanawiam się co robisz, z kim kiedy i gdzie, czy złożysz mi życzenia na urodziny czy święta Bożego Narodzenia, i tak właściwie potrzebuje tych życzeń od ciebie by te uroczystości były udane, zmanipulowałeś mój umysł tak, że po prostu nie umiem dać sobie rady, rozumiesz już teraz? cholera.
|
|
 |
|
Mówili, że nawet jeśli ktoś od Ciebie odejdzie, to nadal możecie patrzeć na to samo niebo. Co w momencie, kiedy wiem, że Ty już nie spojrzysz na gwiazdy, bo wiesz, że tam czekam ja. Siedzę na parapecie i czekam na znak, że oto w tym właśnie momencie jesteś ze mną, ale Ciebie nie ma. Zamykasz oczy. Zamknąłeś niebo./esperer
|
|
|
|