 |
jesteś jak kwiat ,
który urósł mi , a z którego świat na mych oczach zrywa płatki ..
|
|
 |
. będę się uśmiechać , bo w środku jesteś taki samm ..
|
|
 |
będę z Tobą ,
gdy odejdzie mrok .
|
|
 |
płonącymi oczami
mówimy sobie rzeczy
nie ogarnięte słowem .
|
|
 |
* rano budzi się
zamknięta -
w ciasnej celi
Jego ramion ..
|
|
 |
a jaskółki siadają
na księżycowych drutach ,
których nigdy
nie zobaczymy razem .
|
|
 |
idzie ulicą ,
jakby tańczyła
na baletowym popisie .
|
|
 |
uśmiecha się
do dziecka w wózku ,
do wróbla ,
który stracił ogon ..
|
|
 |
staję tak czasem , w środku dnia na białej ulicy i zakrywam ręka usta - nie mogę przecież krzyczeć .
|
|
 |
nie jestem już dziewczyną ,
która spokojnie czesze włosy ,
ustawia gliniane garnki na sosnowej półce .
|
|
 |
i kiedy mówisz do mnie 'słońce' , traktuję to co nieco opacznie ..
|
|
 |
pod dotknięciem
płonącej zapałki
Twoich palców
wybucha płomień
tak gwałtowny
jakby w samym piekle
się narodził .
|
|
|
|