 |
poddać się na finiszu to ostateczna głupota, ale właśnie wtedy brakuje sił i nie wierzy się w powodzenie.
|
|
 |
czym jest samotność ? buntem ? pokorą ? lękiem ? winą ?
|
|
 |
co mnie budzi po środku nocy ? czy to samo co nie pozwala mi zasnąć ? to ja.
|
|
 |
mam chory mózg, chore myśli, chore sny. a marzenia ? marzenia są cudowne.
|
|
 |
uczyniłam to, by nie uczynić tamtego. więcej grzechów nie pamiętam.
|
|
 |
daj mi cień szansy. poświatę cienia. poświatę siebie. kawałek siebie.
|
|
 |
daj mi chociaż kawałek dłoni, jeśli nie możesz mi dać całej. Spróbuj, może Ci się uda. Nie uciekaj.
|
|
 |
samotność jest zniewalająca, zabija, zabija miłość, zabija osobowość.
|
|
 |
to dla nich stanę się niezagojoną raną, wiecznym bólem, otchłanią bez końca.
|
|
 |
nie należy przeszkadzać ludziom wokoło, są bardzo zajęci, zapracowani, gubią siebie i nas też, w małych dziurach kieszeni, jak drobne monety spadamy z lekkim pobrzękiwaniem i mija nasz czas.
|
|
 |
za bardzo chcę wiedzieć, kim jestem. A są na świecie istoty tak nieznane, że człowiek drży z przerażenia przed ich poznaniem.
|
|
 |
bezsenność sprowadza mnie do parteru. W takiej pozycji zawsze trzeba było zabić przeciwnika. A teraz leżę i nikt nie chce mnie dobić i bardzo dobrze, bo nie byłoby mu to wybaczone.
|
|
|
|