 |
Lubię wierzyć , że kiedyś wreszcie się odnajdziemy.Przestaniemy się tak bezsensownie mijać i w końcu uda mi się złapać Twoją dłoń .
|
|
 |
Czy mnie to boli ? Nie , nie boli . Mnie to wewnętrznie rozpierdala !
|
|
 |
Ty pewnie nie przejmujesz się tym co było, nie wspominasz, a ja ? Ja żyję tymi wspomnieniami. Nie potrafię inaczej. Nie potrafię o Tobie nie myśleć.
|
|
 |
I czasem przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba zrezygnować, odpuścić, zapomnieć, iść dalej. I nieważne jak cholernie by Ci zależało, jak trudne by to było.. po prostu trzeba...
|
|
 |
Ona wymyśliła sobie kiedyś, że będzie szczęśliwa ..
Cholernie szczęśliwa
|
|
 |
mówiłeś , że jestem Ci obojętna , a gdy miałeś mnie zobaczyć ostatni raz , zaszkliły Ci się oczy , i powiedziałeś `nie odchodź
|
|
 |
któregoś dnia rzucę to wszystko i wyjdę rano, niby po chleb ..
|
|
 |
jednak nadchodzi moment, kiedy trzeba iść do przodu. pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
 |
Zaczęłam od zdjęć... Skasowałam. Nie wytrzymałam długo, przywróciłam je znowu. Później numer telefonu. I tak znałam na pamięć, więc nic to nie dało. Zapisałam Cię inaczej, ale kurcze odczytywałam tak jak przedtem. Przed snem myślałam o innych, ale i tak widziałam Twoje źrenice. Wyprałam ' Twoją ' ulubioną bluzę... Ale nadal pachniała Tobą. Skasowałam nr gg... Ale na chwilę, musiałam przecież widzieć Twój opis. Chciałam zapomnieć, ale zapukałeś do drzwi.
|
|
 |
to tak jakby ktoś muskał Twój dekolt czubkiem noża, a chwilę potem wpierdolił Ci go między płuca,
wprost w serce. tak się czułam, kiedy zobaczyłam go z nią.
|
|
 |
pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie. co czułam ? nie pytaj, nieważne.
|
|
 |
Obecność osób trzecich zamyka temat miłości .
|
|
|
|