 |
'amelia do ciebie przyszła!' - krzyknęła mama z przedpokoju. 'to niech tu przyjdzie. przecież wie gdzie mam pokój.' - odpowiedziałam jej. nie był to jeden z najlepszych moich dni. odkąd przyszłam ze szkoły, nie zrobiłam nic. już od 2 godzin leżałam na łóżku i najzwyczajniej w świecie się nudziłam. na szczęście był to piątek, więc nie musiałam się uczyć i odrabiać lekcji. amelii dzisiaj w szkole nie było. w sumie to nie wiedziałam dlaczego. ewentualnie mogłam się domyślać. opcje były dwie : albo poszła na wagary ze swoim chłopakiem, którego dzisiaj również nie spotkałam albo znowu wkręciła swojej mamie, że boli ją brzuch lub inną, równie błahą, rzecz. 'cześć laska' - powiedziała, wchodząc do mojego pokoju i dając mi buziaka w policzek. 'siema' - odpowiedziałam jej z rezygnacją, nie mając zamiaru wstawać. 'ej, co jest?' - zapytała. 'nic szczególnego' . 'no ej, gadaj mi tu!' . 'ale co ty chcesz wiedzieć? nie mam nastroju no i tyle. [cz.1] / mojekuurwazycie
|
|
 |
pamiętam Jego wzrok, gdy nadchodziła pora pożegnania. zawsze było mu mało, nie mógł wytrzymać dnia beze mnie, a teraz? teraz zwykłe 'cześć' mu wystarczy, chociaż w sumie bez tego też mógłby żyć . | gazowana
|
|
 |
Wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec
A nawet jeśli, to możesz być pewny, że wrócę
|
|
 |
bez cienizny jak picolo, patrz ziom full kolor
już nie ma disco polo, taśmy na stadionach płoną.
|
|
 |
Kilka zmęczonych twarzy pełnych nadziei,
Że znajdą miłość pośród pyłu i kamieni
|
|
 |
Może nie wystarczę, ale będę tuż obok,
prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo
|
|
 |
Nie zaprzeczaj mi bo zaprzeczysz samej sobie,
wiem nie jestem gwiazda,wrazenia na tobie nie robie.
|
|
 |
kolejny raz odnajdziemy to w nas
nasze miejsce i czas, wiem to
|
|
 |
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku.
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
|
|
 |
Otwieram butelkę i puszczam stare klasyki.
Coś mi przypomina o Niej, o tym jak zostałem z niczym
|
|
 |
Wiem jak było. Pamiętam chwile nie sny,
a to czym żyję to doświadczenie nie łzy.
|
|
 |
Ja w twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem
Wiarę w jutro, bo straciłem ją szybciej niż matkę
|
|
|
|