 |
... i w najmniej oczekiwanym momencie uświadamiasz sobie jak bardzo go kochasz. w momencie gdy jest już za późno na tę miłość |zgd
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno I nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć...
|
|
 |
Tak bardzo... tak bardzo mi Ciebie brakuje. |zdg
|
|
 |
podobno, kiedy urządzili nas pszczoła stajemy sie madrzejsi. ja żeby zrozumieć jak skończonym frajerem jesteś, musiałabym sie cała wpierdolic do ulu.
|
|
 |
Oczy wyłaniają się spod burzy brązowych loków. Kąciki ust unoszą się ku górze tworząc uśmiech, który jest spełnieniem marzeń. Dotyka dłoni i szepcze słowa powodujące paraliż wewnętrzny. O, wtula się w moje ramiona. W środku marzę by trwała tak wiecznie. Mówi, że mnie kocha. Uśmiecham się. Jest tak piękna. Jest moją muzą. Jest kompozycją idealną. Wiatrem w upalny dzień, słońcem w dzień chłodny. Zaczyna się smucić, dostrzegam to wyraźnie. Mówi, że się boi. Odpowiadam mocniejszym uściskiem ramion. Będę przy Niej zawsze. Ona wie, że jest dla mnie powietrzem./mr.lonely
|
|
 |
1. Dzień dobry kochanie. To zdanie chciałbym usłyszeć z Twoich ust codziennie. Szkoda, że nie mogę podawać Ci kawy do łóżka i oglądać Twojej zaspanej twarzy zaraz po przebudzeniu. Chciałbym otwierać oczy z Tobą po mojej stronie, a nie tylko w myślach. Może i to bolesne, ale odczuwam Twoją obecność nawet wtedy, kiedy nie możesz być obok mnie. Pociesza mnie jedynie to, że jesteśmy pod tym samym niebem i być może jesteśmy skąpani pod światłem tej samej gwiazdy, a jeśli spojrzę w górę jest możliwość, że patrzę w to samo miejsce, co Ty. Nie wiedziałem, że odległość jest w stanie zwiększyć miłość między dwojgiem ludzi. Myślałem, że to może tylko wyeliminować uczucia. Ale to co czuję do Ciebie przekroczyło wszystko to, co wiedziałem o miłości. To jest dużo więcej niż miłość. Jesteś kobietą, z którą chcę dzielić każdy moment, każdy szczegół mojego życia. Ta odległość nie jest nawet przeszkodą, choć kilometry są irytujące- moja miłość do Ciebie rośnie każdego dnia coraz bardziej.
|
|
 |
2. I proszę Cię kochanie, wtedy kiedy patrzysz w niebo, pamiętaj, że jesteśmy pod nim razem i że pewnego dnia nie będziemy musieli zerkać w niebo, aby poczuć się jednością. Będziemy pod jednym dachem, w tym samym łóżku, na takich samych arkuszach. Nie będziemy musieli nic sobie wyobrażać, tylko codziennie szeptać sobie do ucha ciche "kocham Cię" Moje szczęście stało się częścią Ciebie, a Ty częścią, a nawet całością mnie. Będę mógł komplementować Twój uśmiech z bliska i powodować go za każdym razem. Mam nadzieję, że tak będzie i wiem, że warto czekać. Więc to nie będzie łatwe. To będzie bardzo trudne, a musimy pracować nad tym codziennie. Ale chcę, chcę się w to angażować, bo chcę Ciebie. Chcę Cię na zawsze. Ty i ja, na co dzień. Kiedyś będę mógł pocałować Cię w usta i powiedzieć "dobranoc kochanie " i po prostu położyć się obok Ciebie, poczekać na kolejny dzień i robić to do końca swoich dni.
|
|
 |
Oprzyj głowę o moją klatkę piersiową, w której bije takie małe urządzenie zdalnie sterowane przez los. Czasem bije od niego ogromne ciepło, a niekiedy wieje chłodem. Chłodu nie wyczujesz, bo przy Tobie się oswaja, oddaje emocje i gorące promienie przenikające Twoją klatkę piersiową, by móc połączyć się na wieczność z Twoim małym urządzeniem. Czujesz, jak bije, kiedy go dotykasz? Serce jest naszym wyznacznikiem przyszłości. Póki ono w nas bije, będziemy tu. Dla siebie. Na wieczność./mr.lonely
|
|
 |
Kiedy zobaczyłem jak osuwa się po ścianie, zrozumiałem, że nic nie trwa wiecznie. Kiedy dwóch mężczyzn w czerwonych kombinezonach wnosiło go do karetki, zauważyłem, że wcale nie był taki twardy, dziewczyna, która się w nim kochała, zanosiła się płaczem, mówiąc, że powiedział jej coś w stylu podobnym do języka miłości. Potrafił kochać? Nawet się nie zdziwiłem. Byłem kiedyś podobny do niego. Niepozorny twardziel, z murem wokół serca, który zburzyła ta jedna dziewczyna. W gruncie rzeczy jestem zadowolony z tego, że otworzyłem się na ludzi, że zacząłem wylewać swoje uczucia i obnażać duszę przez innymi. Przecież to pierwszy krok do tego, by po śmierci, ktoś mnie wspominał, bym czuł, że kiedy przyjdzie mój czas, znajdą się Ci, którzy na deskach trumny wyszeptają słowa, które ze sobą zabiorę. Chcę korzystać z życia i dawać miłość kobiecie, która mnie zmieniła. Wyciągnęła z bagna w jakim tkwiłem po same uczy. Przecież nie jestem takim złym człowiekiem, każdy zasługuje na drugą szansę./mr.lone
|
|
 |
Jesteś gdzieś tam w świecie zupełnie innym niż ten nasz, pełen syfu i nieprzyjemności. Pewnie jest Ci tam lepiej, pewnie już zapomniałaś jak mam na imię, przy jakich kawałkach lubiliśmy tańczyć, jaką kawę piliśmy w chłodne wieczory. Pewnie masz tam nowych przyjaciół, od których uzależniasz swoje dni. Dziś byłyby Twoje 19 urodziny. Zapalam znicz na Twoim grobie z nadzieją, że choć przez jedną krótką chwilę przypomnimy sobie nasze wspólne dni. Przyglądam się zdjęciu na marmurowej płycie i widzę dziewczynę jaką zapamiętałem, uśmiechniętą o intensywnych niebieskich oczach. Mam nadzieję, że gdy blask znicza uderzy w Twoje serce, poczujesz, że wciąż pamiętam, że mimo upływającego czasu, wciąż istniejesz i masz prywatne miejsce w moim sercu. Żyj sobie spokojnie i odzywaj się od czasu do czasu. Chciałbym czasem pogadać z kimś, kto rozumiał mnie jak nikt inny i wywoływał uśmiech na twarzy nawet przez słuchawkę telefonu./mr.lonely
|
|
 |
I co z tego, że jej nie ma obok? Przecież mój pokój przepełniony jest jej zdjęciami, przecież w pudełku nad łóżkiem trzymam kartki, które do mnie wysyłała, przecież mam ją głęboko w sercu. Czasem łapię się na tym, że wstając rano robię dwie kawy, a mama dopytuje się dla kogo ta druga, nie chcę pokazywać jej, że tęsknię, dlatego proszę ją by napiła się ze mną. W głowie wciąż mam słowa, które do mnie kierowała, jak mówiła, że mnie kocha i, że związek ze mną to najlepsze co ją spotkało. Próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego teraz jej tu nie ma, ale odpowiedź krąży gdzieś wśród innych na które również nie mogę dobrać odpowiedzi. Nie ma jej tu, ale wszystko dookoła mi o niej przypomina. Czasem czytam listy, przeglądam zdjęcia. Nie mogę pozwolić sobie zapomnieć. To by było moje samobójstwo. Nie pozwolę sobie na to./mr.lonely
|
|
 |
Gdybym nie miał Ciebie obok, nie wiem gdzie dziś bym był. Zapewne zacząłby zatracać się w świecie bez dna. Odkąd stanęłaś na drodze mojego życia, doceniłem to co mam, w Twoich oczach zobaczyłem sens tego, co robię, zobaczyłem żar, który rozpalił moje serce. Przepełniasz moją głowę, przepełniasz mnie całego od stóp do głów. Chciałbym, byśmy oboje stanęli na skraju świata, wypowiedzieli sobie uczucia, które tłumiliśmy w sobie od dawna, uczucia, które utwierdziłyby nas w przekonaniu, że nie na marne się trudziliśmy i zabiegaliśmy o sobie, że przeznaczeniem było połączenie naszych serc w jedność. Znasz mnie jak mało kto, wiesz, że kiedyś byłem człowiekiem pozbawionym uczuć, nie liczyłem się z nikim i gdybyś nie postawiła mojego serca pod ścianą, na pewno bym się nie zmienił. Ujrzałem w Tobie zbawicielkę, którą mam do dziś w swoich ramionach. Dziękuję światu za skarb, jakim mnie obdarzył. Jesteś skarbem, o który chcę dbać. Jesteśmy dla siebie, a przecież to jest istota miłości./mr.lonely
|
|
|
|