 |
tutaj, na dnie, jest całkiem przytulnie. serio. też jest rap w słuchawkach, komputer, łóżko, mama, tata, mój pokój. na dnie też chodzi się do szkoły. tej samej co normalnie. nie wierzysz? słuchaj dalej. też są ci sami nauczyciele, no może trochę bardziej wredni. myślisz, że kłamię? tak, ja też uważałam, że wredniejszym już się być nie da. są ci sami przyjaciele, ulica, domy, bezpańskie psy. czas też sobie biegnie własnym tempem, czasami tylko się przewraca i wyrywasz się z otępienia, ale to na chwilę. bo wiesz, on ma to do siebie, że bardzo szybko się podnosi. też bym tak chciała, ty też, prawda? więc tak - dno jest całkiem zwyczajne. jedyne co mi się tu nie podoba to te kolory, jakieś takie szare, wyblaknięte, przykurzone. aż chciałoby się je wyprać. ale wróć. najpierw muszę ogarnąć pokój, bo tutaj, na dnie, strasznie szybko robi się bałagan. a wtedy to nie jest już dno, tylko zabałaganione dno. dzisiaj osiągnęło apogeum.
|
|
 |
All I want for Christmas is you.. Just kidding. Give me diamonds.
|
|
 |
upośledzone dziecko woła matkę: -mama! eebuuuebheguuue! -ja ci dam kurwa sanki!
|
|
 |
|
jesteś chujem, weź umrzyj.
|
|
 |
'Przecież nie zmuszę Cię, byś mnie kochał, jeśli nie kochasz. A Ty nie zmusisz swojego serca, by biło dla mnie, jeśli nie bije. '
|
|
 |
Ogarnij się i nie patrz w tył, jesteś zbyt dobra. [ Wdowa ♥ ]
|
|
 |
Potem odkryłem, że obojętność mniej boli. / Dr.House
|
|
 |
Po każdym EX - przychodzi NEXT. :)
|
|
 |
'my ciebie lubimy, tobą nie gardzimy, jak cię kumpel stawia trzeba pić!'
|
|
 |
|
Mam jasne cele. Wytatuować dwa czarne kruki na łopatkach, zgwałcić Słonia, odciąć Tede'go od słońca, napić się wódki z Pihem, przybić pjonę Chadzie, wyżalić się Ostremu, wyjarać blanta z Hemp Gru, podłożyć bombę wraz z Firmą pod komisariat, skoczyć na bungee z Pezetem śpiewając ' Spadam ' , pójść na waksy ze Śliwą, zrobić słiiit focie z Guralem, zagrać w teledysku Soboty, spotkać sie z Masseyem, powiedzieć Shellerowi jak bardzo go wielbię, poodpierdalać z Onarem, ruszyć w miasto z PTP , z Hifi Bandą powspominać to co było dawniej, doświadczyć życia na ulicy z Peją i w końcu, gdy już wszystkiego będę mieć dość, zamontować dwa subwoofery w trumnie i jednym strzałem rozjebać sobie łeb, po to by pobujać sie w rytm bitu, w którym zaraz na żywo będzie można usłyszeć głos Magika .
|
|
|
|