|
Zawsze pragnąłem by była dla mnie czymś w rodzaju uzależnienia, by zastąpiła mi alkohol i fajki, bym mógł do niej wracać i od niej odchodzić, ale nie dalej niż na odległość serca. Kołysałem się w rytm jej oddechu i upijałem się jej obecnością. Była niczym słońce, które wychodząc zza chmur, daje nadzieję na pogodę ducha. Uśmiechnięta zawsze, nie od święta, witała mnie jeszcze za nim wszedłem do mieszkania. Chciałem spijać z jej ust smak wypitej o poranku kawy, to śmieszne, ale już wtedy czułem, że daje mi noc. Goniliśmy razem szczęście, ale może zbyt prędko, bo potknęliśmy się o kamień, który zamiast roztrzaskać się na kawałki, do dziś niosę na plecach w postaci tęsknoty za nią./mr.lonely
|
|
|
Jest fajnie,czasami nawet błogo,szukam jej w butelce,a przecież siedzi obok./mr.lonely
|
|
|
Wiesz jaki byłby dla mnie najlepszy prezent na te urodziny? Ty. /determine
|
|
|
Budzisz się pewnego dnia i wiesz już, co się stało. Zdajesz sobie sprawę, że nie masz nikogo. Kiedyś umrzesz jak każdy i nikt nie będzie za Tobą tęsknił. Straciłeś wszystko i wszystkich. Dlaczego? Niezły był z Ciebie kutas. I nie dbałeś o nikogo ani o nic. Tak już jesteś. Miałeś przyjaźń i odepchnąłeś ją najdalej od siebie jak tylko mogłeś. Miłość sama odeszła, ale to dlatego, że nie mogłeś się nią cieszyć tak naprawdę. Bo nie potrafiłeś tego zrozumieć. I bałeś się, bałeś się jak nikt inny. Strach wygrał, zostałeś sam. Czujesz się z tym źle, ale prawda jest taka, że zrobiłbyś to znów. Bo jesteś śmieciem. Takie jest życie. A ty nie masz nikogo.
|
|
|
"Bo czasem jest nam smutno kiedy trzeba rozstać się z ulubionym roztłuczonym kubkiem a co dopiero z drugim człowiekiem."
|
|
|
Zaufanie to jedyna rzecz jakiej nie można kupić. Nawet odbudowując je nie będzie takie samo. /determine
|
|
|
Wiem, że to banalne, ale tęsknię. /determine
|
|
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
I nie mówisz "dobranoc" i nie mogę przez to usnąć
I może trochę pusto, i znowu jest to rano
I znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają / Huczu-Hucz- Gdyby nie to
|
|
|
Makijaż jak zawsze by ślady łez zatrzeć
Niech nie widzą, że płaczę
Powieki są po to, żeby nie patrzeć
Jak odchodzisz na zawsze
Znowu muszę udawać
Uśmiech przemycić na twarz,
Że to nic,
Że to tylko taki stan,
Że ja tak mam / Monika Brodka- Znowu
|
|
|
Każdego dnia przekonuję się, że to właśnie Ty jesteś właściwą osobą na właściwym miejscu w moim życiu. I wiem, że będziesz nią gdy będziemy przysięgać sobie miłość przed Bogiem, w obecności rodziny, przyjaciół, za parę lat. [determine]
|
|
|
|