 |
|
' piorun, błysk, deszcz i zimno jest. ulica w domu zmarłych, na niej Ty, ogarnia Cie dreszcz. wiem, boisz się, to jest szok. (...) bo już dawno nasze mózgi wypełnione są Marią! '
|
|
 |
|
diabeł to wszystko wciąga zawiniętą setką .
|
|
 |
|
'w chuju miej cały ten skurwiały syf z muzyki wyciągaj tylko sam pozytyw, bądź jednym z tych, którzy mają wyjebane. każdy z nas, jak żyjemy, jest swego losu panem.'
|
|
 |
|
- nie palę bo muszę, nie palę z wyboru,
palę bo daje mi to chwilę szczęścia, brzmi
to płytko, ale nie rezygnuje się ze szczęścia
choćby płytkim było.
|
|
 |
|
gubi się mój język między twoimi kąśnięciami,
szaleje moja krew w żyłach.
|
|
 |
|
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
|
jedziemy po zioło, milordzie.
|
|
 |
|
ogień nas rozpala, ale nigdy nie spali.
|
|
 |
|
Nigdy nie przypuszczałabym, że jeden człowiek uzależnia się od drugiego, tak szybko, nie wyobrażalnie mocno. | ♥
|
|
 |
|
a wieczorami wtulając się w poduszkę, zamykam oczy, przypominam sobie zapach Twego ciała, ciepło dłoni. to nie takie trudne, od kiedy pozwoliłeś poznawać się kawałek po kawałku, tak powoli zadurzając się coraz bardziej. wyobrażam sobie Ciebie obok, smak Twych ust, które tak bardzo uwielbiałeś zatapiać w moich łącząc je w jedną całość, ramiona w których tak cudownie mnie trzymałeś i ten cudowny uśmiech zadedykowany tylko dla mnie. | ♥
|
|
 |
|
Wiesz co? To prawda, nikt nie będzie się uśmiechał tak jak Ty, nikt nie będzie umiał mnie rozbawić tak jak Ty, nikt nie spojrzy mi w oczy tak jak Ty! Tylko Ty. | ♥
|
|
|
|