| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | cały czas musiałam o nim pamiętać. jego siłę miałam wyrytą na nadgarstkach. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jadę autobusem. czuję mocną dłoń na ramieniu. "to boli" szepczę. w głowie kręcą się jego słowa - "posłuchaj, szmato..". to boli jeszcze bardziej. wstydzę się. mam wrażenie, że słyszą to wszyscy pasażerowie. ratunku ! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nagle powiedziałam "nie". to był przebłysk, krótka chwila. nie wiedziałam, kiedy znalazłam się na podłodze. twarzą do kafelek. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jesteśmy styczną na życiowym okręgu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i we właściwym czasie, we właściwym miejscu, z gracją rosnę w siły. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a zresztą słońce jest dla wszystkich . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź. /Mały Książę |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | z nim na parkiecie czułam się jak w Dirty Dancing, a świat wirował dookoła. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | daj odpocząć zmartwieniom. one przyjdą jeszcze nie raz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | prostą drogą można dojść daleko, ale większą wartością jest przejście krótkiej, krętej ścieżki. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | w głowie mam tyle chwil, które stworzyliśmy sami. |  |  |  |