 |
Prawdziwych przyjaciół na palcach ręki zliczę, oni gdy odejdę zapalą na grobie znicze,
z nimi melanżuję, razem z nimi liczę, o lepszą przyszłość walczę, z nimi fałsz niszczę.
|
|
 |
Szukam siebie i nie mogę odnaleźć. Gdzie jest tamten dzieciak, który miał w sobie wiarę? Gdzie jest uśmiech, który pocieszał innych? I gdzie jest charakter, który zawsze był silny?
|
|
 |
I, w skrócie, dziękuję życiu za wszystko, co pomaga nam na co dzień być szczęśliwymi. Za oczy, bo dzięki nim możemy patrzeć na gwiazdy, za abecadło, bo z niego możemy układać piękne słowa, za stopy pozwalające nam zwiedzać miasta i biegać po kałużach, i za wszystkie te drobne rzeczy, którymi nie wszyscy mogą się cieszyć, a my, dopóki je mamy, powinniśmy podziękować za nie życiu.
|
|
 |
Lubię patrzeć, jak ludzie łączą się po rozstaniu, może to głupie, ale nic nie poradzę, lubię patrzeć, jak ludzie biegną do siebie, lubię te pocałunki i łzy, tę niecierpliwość , historie, z których opowiadaniem nie nadążają usta, te uszy, za małe, żeby wszystko chłonąć, oczy, które nie mogą od razu przyswoić wszystkich zmian, lubię uściski, tulenie się do siebie, koniec tęsknoty za kimś.
|
|
 |
weszłam do kuchni żeby wyłączyć radio które mi tak cholernie działało na nerwy. kiedy trzymałam już rękę na przycisku zorientowałam się że leci nasza piosenka, oparłam się o szafkę a w mojej głowie przelatywało tysiące myśli, napisać, nie napisać, on powinien pierwszy, to ja jestem winna, nie to jego wina. w końcu po chwili wyciągłam z kieszeni telefon, w momencie kiedy wybrałam jego numer przyszedł mi sms, wyszłam z kontaktów i zauważyłam napis na wyświetlaczu ' mój x3 przysyła wiadomość' zaśmiałam się cicho po czym odczytałam wiadomość 'mała no, nie gniewaj się już.. kocham cię. ' po jakiejś godzinie już chodziliśmy w objęciach po mieście. wiadomo było, że to się tak skończy.
|
|
 |
|
Ból po Nim pokazał mi, jak jak potężne potrafi być cierpienie. Każda łza uformowała sobie ranę w sercu. Zaciśnięte pięści zapoczątkowały nieustanną walkę z samą sobą. Krew na nadgarstkach zapieczętowała moją miłość do Niego. Cholernie silne uczucie, które nie spłoszy się, jak maleńka sarenka w lesie, nie ucieknie jak złodziej przed policją i nie zniknie tak szybko, jak wódka w butelce. Ta miłość trwa, bez Niego czy z Nim, ale trwa.
|
|
 |
Jestem zmęczona, zmęczona miłością do Ciebie. Nie chcę już Cię kochać, ani za Tobą tęsknić. Nie chcę kolejny raz czekać na Twój powrót, ani na to, że mnie w końcu naprawdę pokochasz. Nie chcę już się bać, że jednak po mnie nie wrócisz i wierzyć, że choć trochę miałam w Twoim życiu znaczenie. To nie ma już sensu, zresztą dawno już nie miało, tylko nigdy nie potrafiłam sama z siebie odpuścić i odejść, dlatego za każdym razem to Ty mnie zostawiałeś. Nie chcę już tego chorego uczucia, weż je sobie, tak jak zabrałeś wszystko, co najlepsze miałam w sobie. Zabierz to wszystko w cholerę, posprzątaj po sobie, nie chcę niczego, co przypomina o Tobie i tym, że kiedyś istnieliśmy razem. Nie chcę już tego smutku, bólu, tęsknoty i tych wspomnień, bo te złe okropnie bolą, a tych dobrych już prawie nie pamiętam. Cholera, nie wytrzymam tego dłużej, zabieraj to wszytko, co po sobie zostawiłeś. Zabieraj to i nigdy nie wracaj.
|
|
 |
. A dziś jestem może zranioną osobą, ale wierzę, że w tych ranach tkwi moja siła i będzie ona wzrastać. Tak długo o nas walczyłam i nie poddałam się. Nie zrezygnowałam, chociaż szanse na wygraną były znikome. Wiesz, chciałabym żebyś i Ty kiedyś pokochał kogoś z całego serca, tak mocno, że nie chciałbyś nigdy tej miłości odpuścić. Chciałabym też abyś pamiętał, szczególnie, gdy będziesz smutny czy zagubiony, aby spojrzeć na siebie moimi oczami. One nigdy w Ciebie tak do końca nie zwątpiły.
|
|
 |
Nie zarzucaj sobie, że zbyt mocno rozpaczałaś po jego odejściu.Nie krytykuj się,nie obwiniaj,nie myśl o sobie w kategoriach naiwnej, słabej czy beznadziejnej,bo wcale taka nie jesteś. Miałaś prawo go opłakiwać. Kochałaś go przecież. To jego strata, jeśli nie był wart Twojej miłości. Ale teraz zaczynasz nowe życie. Zapamiętaj czego się nauczyłaś i choć przegrałaś noś głowę wysoko, bo prawdziwie kochałaś i walczyłaś do samego końca.Bądź z siebie dumna,nie każdy przecież zaszedłby tak daleko.Doceń siebie za te wszystkie starania,pokonane przeciwności i powstawanie z upadków.Nie patrz na siebie tylko przez pryzmat tego co się stało,bo jesteś o wiele więcej warta niż mogłaś dostrzec w jego zaślepionych oczach,które tak wielu rzeczy nie chciały w Tobie zauważyć i docenić.Wiem,że to trudne,ale nie rezygnuj z siebie tylko dlatego, że on zrezygnował z Ciebie. Spróbujmy razem pozbierać się po tej całej niemiłości, może wtedy będzie nam łatwiej zacząć od nowa. Podejmujesz wyzwanie?
|
|
 |
Rodzinę tworzą i ojciec, i mama, i dzieci, ale ośmielę się powiedzieć, że najwięcej zależy od ojca. Dobry mąż i ojciec najczęściej jest fundamentem szczęśliwej rodziny, ale za większość problemów w rodzinach również odpowiadają nieodpowiedzialni ojcowie. Dlatego szukając źródła szczęścia w rodzinie, trzeba uświadamiać głównie mężczyzn. Bardzo potrzeba dziś prawdziwych facetów. Kochających na stałe, stałych, odważnych, odpowiedzialnych. Jak Maximus z filmu Gladiator - odważny, mądry, trzymający się zasad, którego miłość do rodziny była tak silna, że nie mając przy sobie żony i dzieci, czule całował ich figurki przed snem. Panowie, bądźcie mężczyznami!
|
|
 |
Był obietnicą na lepsze jutro, zaspokojeniem każdej potrzeby, definicją czułości i miłości, motywacją do zasypiania i budzenia się, fundamentem mojego życia i podporą szarej codzienności, radą na każdy problem i zapomnieniem o wszystkim co złe, wzbudzeniem uśmiechu i powstrzymaniem łez, nowym oknem na świat, bez zmartwień i trudów, ciepłym kocem w zimne wieczory i chłodem w upalne dni, odbiciem od dna i powodem do sukcesów, idealny na smutek i radość, cierpienie i przyjemność, lekarstwem na serce, bicia serca sensem.
|
|
 |
Powiedział, że w przypadku każdej kobiety istnieje pewna niewybaczalna rzecz, taka, której nigdy nie będzie w stanie zapomnieć, i że dla każdej kobiety jest to coś innego. Kłamstwo, zdrada, różnie. Powiedział, że najważniejsza rzecz w związku to dowiedzieć się, co to jest i tego nie robić.
|
|
|
|