 |
Podnieś się rano z łóżka z optymistycznym nastawieniem. Ubierz się, spakuj bez narzekania, że nie masz na nic dziś siły i, że się nie wyspałeś. Zjedz spokojnie śniadanie i powygłupiaj się przy stole słuchając ulubionych energetycznych piosenek. Wyjdź do szkoły, przechodząc przez ulicę, którą idziesz codziennie, uśmiechaj się do ludzi tak szczerze, by widzieli, że kochasz życie. Przez te kilka godzin w szkole pokazuj swój entuzjazm, dziel się swoją inteligencją z nauczycielami niech wszyscy widzą, że jest ci dobrze. Wróć do domu, porozmawiaj z rodzicami, odrób lekcje, możesz wyjść na dwór, ale wszystko rób z uśmiechem. Wieczorem zrelaksuj się w wannie, połóż się spać i zaśnij ze świadomością, że jutrzejszy dzień będzie jeszcze lepszy od dzisiejszego. Pokaż mi, że to jest jeszcze możliwe, bo przestaje już nawet mieć nadzieję. | sajonara.bitches
|
|
 |
To jest jak kalejdoskop wspomnień. To wszystko powraca, ale on nigdy. Myślę, że część mnie wiedziała, gdy pierwszy raz go zobaczyłam, że to wszystko się wydarzy. To nie jest naprawdę to, co on powiedział czy zrobił. To jest uczucie, które przyszło razem z nim. Szaloną rzeczą jest to, że nie wiem, czy kiedykolwiek będę mogła poczuć się tak samo. I nie wiem, czy powinnam to poczuć. Wiedziałam, że jego świat poruszał się za szybko i niszczył za jasno, ale pomyślałam, jak zło ciągnące mnie za sobą do dołu, może wyglądać jak anioł, który się do Ciebie uśmiecha? Może to wiedział, kiedy mnie zobaczył. Zgaduję, że zgubiłam moją równowagę. Myślę, że najgorszą częścią tego wszystkiego nie jest to, że straciłam jego. Tylko to, że straciłam siebie. / I knew you were trouble.
|
|
 |
Wieczór w sumie taki jak każdy inny. Zastanawiam się tylko nad tym..Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że każde moje marzenie było i nadal jest powiązane z Tobą? Że najbardziej na świecie pragnęłam tego byś zmienił się przy mnie, byś mnie pokochał i stał się innym człowiek? Takim dobrym, czułym i kochającym, bo patrząc w Twoje oczy, głęboko w nich mogłam dostrzec tak wiele miłości. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy z tego, że te nic nie znaczące dla Ciebie chwile sprawiły, że Cię pokochałam. Nawet jeśli, to i tak nie miałoby to dla Ciebie pewnie żadnego znaczenia. Ciekawe czy czasem o mnie myślisz, czy leżąc wieczorem w łóżku wspominasz chwile, gdy byłam blisko Ciebie. Czy pamiętasz jeszcze mój zapach, dokładny kolor oczu i smak moich ust? Nie odpowiadaj. Nie dopuszczam do siebie faktu, że byłam jedną z wielu, naiwna jak inne. | sajonara.bitches
|
|
 |
Spojrzałam w jego oczy. Tej nocy były inne niż zawsze, takie bez wyrazu, wręcz smutne. Jakby kryły się w nich tysiące jego pragnień, myśli, najskrytszych sekretów, które wołały mnie do siebie. Zobaczyłam w nich coś czego nigdy nie odkryłam, nawet nie ośmieliłabym się odkryć. Ból przepełniał jego błyszczące źrenice, on cierpiał. Zobaczyłam w nich także tak wiele miłości, więcej niż przypuszczałam, że może mieć jej w sobie zwykły, prosty człowiek. Zamknięte w jego głębokich oczach uczucia wołały mnie , zapraszały i przekonywały do siebie. Chciały bym się nimi zaopiekowała. Zlikwidowała ból, pomogła wyjść na wierzch marzeniom i pozwoliła się kochać, tak jak nigdy nikt mnie jeszcze nie obdarzył tym cudownym uczuciem. Byłam skłonna oddać mu w tej chwili całą siebie. Bez zastanowienia. | sajonara.bitches
|
|
 |
Nie potrzebował wielu chwil, by zaistnieć w moim sercu. Miałam go za największe szczęście mojego życia. Jednym spojrzeniem rozświetlał każdy mój monotonny dzień, jednym pocałunkiem sprawiał, że moje wnętrze uzależniało się od jego skromnej obecności. Był pewny siebie i egoistyczny niczym piękny narcyz rosnący w samotności na łące. Karmił się mną, moim sercem. Byłam jego pożywieniem, dostarczałam mu szczęścia pozostawiając gorzkie łzy, tak szczere jak moja miłość do pisania. Gdy tylko wyssał ze mnie resztki nadziei, że może jednak wszystko się odbuduje, odszedł, z uśmiechem pozostawiając za sobą wspomnienia dzięki którymi jeszcze żyję. Zostawił mnie z wrażeniem, że wszystko co nadawało sens znikło.. i nie wróci już nigdy. | sajonara.bitches
|
|
 |
Splątane ciepłem dusze tańczące taniec śmierci przy blasku księżyca. Tak niewinnie, lecz z całą pewnością siebie. Spragnione bliskości, stęsknione za życiem. Tańczą zawzięcie dotykając się spoconymi dłońmi, wysłuchując swych głośnych oddechów. Czuć między nimi nutkę romantyzmu niczym w najpiękniejszej balladzie. Otwierają przed sobą serca, namiętnym spojrzeniem wyżerają swoje uczucia. Jak my. Ja i Ty, błąkamy się po tej wyniszczonej krainie szukając odpowiedzi, znaku. Mając tak na prawdę całe swoje życie przy sobie, tak blisko jak blisko człowiek może być przy człowieku. | sajonara.bitches
|
|
 |
Tyle osób, dróg, tyle planów i pomysłów, tyle snów, tyle nocy bez snu
|
|
 |
Mapę zostaw w domu, kompas to intuicja
|
|
 |
Randką nazywamy spotkanie,
na które mężczyzna przychodzi
z bukietem kwiatów,
a kobieta ze spóźnieniem.
|
|
 |
Być zakochanym to słodki sen.
Ślub jest budzikiem.
|
|
 |
-Aż tyle -wymruczała - w jednym, jedynym pocałunku.
- Będzie jeszcze dużo, dużo więcej - powiedział czule.
|
|
|
|