 |
w zyciu, jak kierowca- przestrzegaj zasady ograniczonego zaufania
|
|
 |
to, ze kiedys cierpiales nie znaczy, ze wszystko ci wolno
|
|
 |
czekam na ciebie. chodź tu i sklej moje serce,które rozszarpane już do cna woła cię o pomoc. zaopiekuj się nim. spraw, ze na nowo poczuje się komuś ważne,że znów będzie rozgrzane miłością i żywe. dziś to tylko szary,wyczerpany organ bez życia, który poszukuje serca, które będzie biło tym samym rytmem, szybkim i pełnym nadzieji i optymizmu. spraw, że przypomni sobie jak to jest mieć w sobie czyjąś miłość, ciepło. nie pozwól,by ponownie łkało z braku czyjejś osoby. zaopiekuj się, zostań, proszę. / s.b
|
|
 |
błyszcz, a ty nawet nie swiecisz
|
|
 |
Bo życie to nie karuzela, tu nie ma wyznaczonych kierunków
|
|
 |
ścieżka, którą idę zmierza w złym kierunku .
|
|
 |
Proszę , nie uśmiechaj się na do widzenia . będzie mi łatwiej .
|
|
 |
Kilka łez, wyryte słowa na pustej kartce, życie leci od nowa.
|
|
 |
Siedziala na stoleczku w przedpokoju z twarzą w dloniach. Plakala. Popatrzyla na mnie przez rozmazaną szybę lez, jakby spodziewala się
mego tu przybycia i miala żal, że jestem tak późno.
|
|
 |
Nie widzialam go przez kilka lat i chociaż nadal pamiętalam smak jego ust, to kolor oczu gdzieś się ulotnil.
|
|
 |
Nie potrafila udawać, że jest jej obojętny. Nie byl.
Ani teraz, ani nigdy wcześniej.
|
|
 |
Ma malinowoczerwone szerokie wargi, które często zagryza lub dyskretnie oblizuje. Czasami wpatruje się w te wargi jak w wypelnione sokiem maliny, których chcialabym skosztować.
Jadlaś kiedyś maliny w styczniu ? Ja także nie. Jeszcze nie ...
|
|
|
|