|
Wciąż chcemy zmienić coś, choć ponoć nie ma na to szans
|
|
|
Witaj w miejscu gdzie życie w szczęściu to przywilej
|
|
|
"Bo nie w tym rzecz, żeby leżeć, płakać, szlochać.
Ktoś cię kocha, to ty też się naucz kochać."
- Wszystko ma swój koniec -onar
|
|
|
Za wczoraj, za dziś, za kolejny ranek.
Kolejny gorszy dzień opijam szampanem.
Dziś piję za wszystko co dobre i złe,
za to co mnie wkurwia, wiec upiję się
|
|
|
Tutaj pijesz, gdy się cieszysz, pijesz, gdy jesteś smutny. Ludzie zmienili miłość do życia w miłość do wódki.
|
|
|
Gdy przestanie bić mi serce, funkcjonować mózg, przykryj dłonią moje zdjęcie, poczujesz życia puls. [PiH.♥]
|
|
|
. przyjaźń jest najlepszym lekarstwem na wszelkie nasze dolegliwości . ona kruszy bariery , które nas dzielą , rozluźnia wszelkie ograniczające nas więzy przenika jak stare , dobre wino do wszystkich żył życia . jest poczuciem , że się nawzajem rozumiemy , ufamy sobie i z całego serca życzymy sobie szczęścia .
|
|
|
Nie potrzebuje dużo, odrobinę szczęścia daj mi...
|
|
|
I już nic nie uratuje tych oczu, które tak pięknie patrzyły na świat.
|
|
|
Cz. 1 Nim lada dzień nastąpi koniec, niech świat wykrzyczy z całych sił, że moja miłość nigdy nie wypali swych płomieni. Będzie tlić się ostatnimi iskrami, lecz nie wygaśnie wraz z nieustającym czasem. Ostatni płomyczek zgaśnie dopiero wtedy, gdy Twoje serce zwątpi w moją miłość do Ciebie. Poczujesz, że to co nas łączyło, zaczyna nas różnić i dzielić, jak dwa odległe od siebie o setki kilometrów bieguny. Twoje oczy spojrzą obojętnie na moje zdjęcie i nie będą już szukać w nich szczęścia. Przeszyją Cię mroźne dreszcze, a Ty próbując przypomnieć sobie każdy detal mojego ciała, przypomnisz sobie, że niegdyś było dla Ciebie nieposkromionym ideałem. Twoje ciało stanie się morską bryzą i scali się z jej falami, rozpływając się na najbardziej odległe zakątki świata. Z Twoich ust wydobędzie się krzyk nienawiści, bo nie będziesz potrafił ponownie zakochać się w moich przepełnionych tęsknotą oczach.
|
|
|
Cz. 2 Twoje życie straci sens, bo nie będziesz miał już nikogo, kto mógłby ofiarować coś więcej niż miłość ponad wszechświat. Będziesz zadawał sobie najbardziej bolesne rany, nie mogąc uwolnić się od dręczących Cię myśli z ciemnej sfery pozaziemskiej. Bezsilny upadek spowoduje głośny huk obijających się o betonową nawierzchnię kości. Weźmiesz ostatni haust powietrza, dławiąc się wspomnieniami przelatującymi Ci właśnie przez szarganą psychikę. Twoje oczy ujrzą końcowe napisy, uświadamiając Cię, że w tej chwili nadszedł na Ciebie czas. Śmierć wyciągnie do Ciebie szorstką dłoń, złapiesz ją, a ona szarpiąc Cię na wszystkie możliwe strony, sprawi Ci najgorsze piekielne katusze. Gdy paraliżujący ból ustanie, stracę sens istnienia i wbiję ostry nóż, prosto w moje wykończone życiem serce.
|
|
|
|