 |
W kieszeni miał ostatnie 10 zł, i zastanawiał się czy kupić sobie fajki czy kartę doładowująca konto by moc do niej zadzwonić. Uzależnienie wygrało. Poszedł do sklepu i kupił kartę.
|
|
 |
brak czucia w palcach, przemoczone skarpetki, mocno czerwony nos i policzki, śnieg pod koszulką, bałwan dumnie stojący na podwórku, włosy elektryzujące się do czapki spadającej na oczy, rękawiczki drapiące w dłonie, ochota na ciepłą herbatę, której nie mogę ziścić, zważywszy na to, iż umieram przy najdrobniejszym zetknięciu z czymś twardym, tudzież czajnikiem. dla Ciebie, cóż. i nie jest w porządku, uzależnienia są złe.
|
|
 |
Cześć. Kocham Cię. To pa!
|
|
 |
pomyślałbyś, że to polubię? śnieg, zimę, mróz, czapkę i niewygodne rękawiczki? ba, zacznę to uwielbiać? pomyślałbyś, że zacznę śmiać się przy przewracaniu w zaspę i chętnie poprzestanę na wyjście na dwór w ten ziąb? pomyślałbyś, że będę lepić z Tobą bałwana, nie stukając przy tym nawet raz zębami z zimna? że będę się śmiać - kiedy trafię Cię kulką czy kiedy przestraszę się płatka śniegu opadającego mi na rzęsy? że będę, nie czując już ani nóg, ani rąk, zapewniać, iż jestem najszczęśliwsza, teraz, tak?
|
|
 |
liczba wskazująca na wzrost, wciąż powiększała cyferki. waga wahała się. ludzie przychodzili, odchodzili, śmieli się, kochali, ranili również. życie pomagało mi się wspinać, żeby tuż potem zepchnąć mnie na samo dno. uczucia się mieszały, poglądy się kształciły. jedno, przez te wszystkie lata, pozostawało niezmienne. przyjaźń.
|
|
 |
Noc jest towarzyszem samotności.
|
|
 |
Miłość nie rozwija się za sprawą naszego wyboru, ale za sprawą przeznaczenia.
|
|
 |
Kto chce kochać, musi być odważny.
|
|
 |
Chciałabym wiedzieć ilu chłopaków myśli o mnie przed snem.
|
|
 |
Chciałbym zawsze wiedzieć co mi da szczęście,
Wiele razy się myliłem kompletnie.
|
|
 |
Każdy ma swoją szczęścia teorię.
Nie wiem co dla ciebie okaże się dobre.
|
|
 |
Nie zmieniaj mnie na siłę. Nigdy nie będę taka jak tamte.
|
|
|
|