|
Dzień w dzień wszyscy zakładamy maski i stwarzamy pozory.
|
|
|
Kolejny zimny, deszczowy dzień wprowadza mnie w melancholijny nastrój. Owinięta kocem, z laptopem na kolanach siedzę na podłodze, grzejąc plecy o kaloryfer. Obok zwinięty w kłębek kot, cicho pomrukuje. Jest mi przyjemnie. Cisza, ciepło, spokój. Mimo wszystko czuję niedosyt. Rzucam okiem na paczkę fajek, jednak to nie to. Może to właśnie ten moment kiedy miejsce przy moim boku powinieneś zajmować ty, a nie kot? Może powinieneś jak kiedyś w milczeniu, opierając głowę o moje ramię bawić się kosmykami moich zniszczonych włosów i cichym pomrukiem kłamać, że kochasz?
|
|
|
I przychodzi taki czas gdy czuję jak bardzo Cię potrzebuję, jak bardzo za Tobą tęsknię, jak bardzo chciałbym mieć Cię obok. Tylko dla siebie.
|
|
|
tracić z Tobą oddech, resztki moralności i samokontrolę.
|
|
|
Jestem zazdrosna o ten papieros, który dotyka Twoich ust.
|
|
|
mam nadzieję, że nie widać w moich oczach serduszek, gdy na ciebie patrzę.
|
|
|
mimo wszystko prawdziwy facet, dziewczyny nigdy nie nazwie dziwką.
|
|
|
są ludzie, dzięki którym wierzymy w lepsze jutro. i jesteś Ty, który je takim czynisz.
|
|
|
w moich oczach jesteś jedynym mężczyzną na świecie.
|
|
|
Wiem, jak to jest, gdy chce się umrzeć, jak boli uśmiech, jak próbujesz się dopasować, a nie możesz.
|
|
|
'jego ramiona' - najpewniejsze pasy bezpieczeństwa.
|
|
|
Jesteś facetem, który jednym spojrzeniem miażdży całą moją pewność siebie.
|
|
|
|