 |
minęło już tyle czasu.. a ja ciągle przechodząc obok Ciebie błagam Boga o jeszcze jedną szanse , żeby cofnął czas do tamtych dni.. kiedy mogłam chwycić Cię za rękę i patrząc w gwiazdy iść przekonana, że marzenia jednak się spełniają..
|
|
 |
Cały czas sobie myślisz, że odważysz się, napisać mu zwykłe siema. Czekasz na niego i jesteś pewna że będziesz ten wieczór z nim gadać. Po chwili pojawia się dostępny.. i nagle wymyślasz 100 powodów, dla których nie warto pisać ..
|
|
 |
teraz się pozbierałam . nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej , nie potrafię już tak pięknie żyć , nie potrafię szczerze się śmiać . ale jestem . wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień .nie utrudniaj mi tego . nie wracaj .
|
|
 |
Na pytanie: "Co się dzieje z twoim życiem?"
chciałabym odpowiedzieć: "Nie wiem, ja tu
tylko sprzątam". Z akcentem na 'tylko',
w domyśle 'ciągle'.
|
|
 |
wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej,
muszę być silna i muszę się uśmiechać
bo nikogo nie obchodzi że posypał mi się świat.
|
|
 |
codziennie sprawdzając horoskop , czy moze dzisiaj warto cie zobaczyć , warto przytulić , warto pocałować. Ale zawsze wychodzi na too .. że konczy się marzeniami. cholernymi marzeniami , które jedank są tak piękne.
|
|
 |
-Ostatnio mam takie cudowne sny . - Jakie? - Śni Mi się, że ją jebną łtir, i spadła wprost pod nadjeżdzający pociąg, poezja normalnie
|
|
 |
mam tysiące marzeń, ale najważniejsze to te by być z Tobą.
|
|
 |
Obserwujesz Go zachowując dystans. Kochasz patrzeć jak się uśmiecha. Marzysz o tym, że może kiedyś będzie Twój, chociaż na chwilę. On podchodzi do Ciebie, Twoje serce bije coraz mocniej. Próbujesz wmówić sobie, że Go nie kochasz, ale śnisz o Nim, masz nadzieję, modlisz się, żebyście mogli być razem. Miałaś tak kiedyś?
|
|
 |
kiedyś jakaś laska mi powiedziała ; kurwa to się nie może udać . odpowiedziałam jej wtedy , pełna wiary w nas ; kurwa no to patrz . dzisiaj musiałabym jej napisać na gadu ; kurwa miałaś racje
|
|
 |
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
 |
wyjść i nie wrócić kurwa . pójść na dworzec , położyć się na torach i czekać na wybawicielski pociąg . mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich . na tych , którzy mają czelność nazywać się naszymi przyjaciółmi . spierdolić z tego świata . ziemia osuwa mi się spod nóg , rozumiesz ? ! jebana bezradność..
|
|
|
|