 |
Jeżeli chociaż raz zatęsknisz to znak, że moja misja właśnie została spełniona.
|
|
 |
Umieram tu z wolna. To miejsce mnie pożera, jest jak złowroga otchłań, która nie pozostawia po sobie nadziei na cokolwiek lepszego, dopuszcza się całkowitej destrukcji. Upadam. Leżę tu, łzy płyną po lodowatych płytkach podłogi. Muszę wstać. Muszę biec, tylko nie mam nóg. Nie działają, nie mają motywacji. Boję się. Nie mogę tu zostać. Zginę tu. Zaczynam się czołgać, nie mogąc wstać. Mija kilka sekund, kiedy pojawia się kolejny paraliż. Pójdę... pójdę, jeśli zapewnisz, że dogonisz moje kroki i znów poczuję ciepło Twoich dłoni.
|
|
 |
Ludzie potrafią bardzo szybko osądzać i nie potrzebują dowodów.
|
|
 |
Nie nazywaj mnie wredną, bo pod wpływem odpowiedniego podejścia potrafię być grzeczna i miła, tylko to jest zbyt wysoki level jak dla ciebie. //niekoffana
|
|
 |
"Uważaj na swoje myśli, stają się słowami. Uważaj na swoje słowa, stają się czynami. Uważaj na swoje czyny, stają się nawykami. Uważaj na swoje nawyki, stają się charakterem.Uważaj na swoj charakter, bo staje sie twoim przeznaczeniem.”
|
|
 |
Twoje usta mają taki piękny kształt, są idealne.
|
|
 |
udaję, że wszystko jest w porządku, bo tak jest łatwiej.
|
|
 |
mam już dość tych pustych dni.
|
|
 |
Jak zagubione, małe dziecko, które z bezradnością w oczach patrzy za horyzont i zastanawia się jak długo jeszcze trzeba iść, aby dojść.
|
|
 |
Chcę położyć się koło Ciebie i po prostu opowiedzieć Ci o minionym dniu - słyszeć Twój śmiech i dopytywanie o coś z nutką niedowierzania, widzieć zdziwienie ustępujące rozbawieniu na Twojej twarzy. Obserwować Twoje oczy i słuchać jak podirytowanym głosem opowiadasz o rozegranym meczu, a jednocześnie uspokajająco mierzwić Cię po włosach. Przytulić się w końcu i słuchać Twoje serca, które być może stanowiłoby lekarstwo dla mojego łkającego teraz i bełkoczącego po cichu Twoje imię.
|
|
 |
Nie zarzucaj mi tylko, że Cię ignoruję. Nie odbieraj tego tak. Zrozum, że po prostu, gdy znajdujesz się w zasięgu moich dłoni, staram się ograniczyć reakcję organizmu do dreszczu przebiegającego wzdłuż kręgosłupa i karcę się w sobie, bo mózg już analizuje bodziec posłania łez do oczu.
|
|
|
|