 |
|
Jedną z najprostszych ludzkich potrzeb jest mieć kogoś, kto zastanawia się, gdzie jesteśmy kiedy nie wracamy wieczorem do domu. /59s
|
|
 |
|
Bycie kobietą jest strasznie trudnym zajęciem, gdyż polega głównie na dawaniu sobie rady z mężczyznami. /59s
|
|
 |
|
Nadal pamiętam pierwsze 'kocham', którym obdarzyłeś mnie pewnego ranka. Pamiętam też emocje, które towarzyszyły mi w tym dniu. Pierwsze kocham, które przyspieszyło bicie mojego serca. Do dziś pamiętam jak wszystko we mnie zamarło, w chwili bezruchu zastanawiałam się, czy dobrze zrozumiałam. - Wtedy potwierdziłeś to, pytałeś się, czy też Cię kocham, pamiętasz? Pytałeś się mnie, czy czuję to samo. - Ja czułam to, co czułeś Ty. Tylko dziś pozostaje mi ta myśl, czy to było prawdziwe? To kocham, które wypowiadałeś w moją stronę? Dziś zdaje mi się, że to było zwykłe zauroczenie. Być może się pomyliłeś, być może chciałeś się pomylić? - Nie wiem, nie mam pojęcia co wtedy się stało. Pamiętam, że się pokłóciliśmy, ja zostałam tu, Ty wyjechałeś, jeszcze długi czas po wyjeździe ciągnęliśmy to. Do pewnego dnia, gdy przestaliśmy sobie ufać, staliśmy się dla siebie obcy, wtedy właśnie z dnia na dzień wszystko się zerwało. Do dziś nie rozumiem, dlaczego tak? Choć chyba już nigdy się tego nie dowiem.
|
|
 |
I nigdy bym nie pomyślała, że wrogowie staną się tak bliscy a przyjaciele tak dalecy.
|
|
 |
"Co to jest nadzieja?
-Nadzieja... Nadzieja jest wtedy, gdy szukasz bursztynu w piaskownicy."
|
|
 |
"Co to jest nadzieja?
-Nadzieja... Nadzieja jest wtedy, gdy szukasz bursztynu w piaskownicy."
|
|
 |
Gdyby miała pistolet z dwoma nabojami i byłabym w pokoju z Hitlerem, Bin Ladenem i tobą. Strzeliłabym do Ciebie dwa razy.
|
|
 |
Z trudem powstrzymuje łzy, ręce mi drżą i nie mogę złapać oddechu. Lęk, strach, obawa, niepewność. Zaraz umrę, po prostu kurwa umrę, daj znak.
|
|
 |
Gdzie tkwi wina, że ta miłość gaśnie?
Oddalasz się od niej a to dla niej jest straszne,
Modli się po nocach, żebyś w końcu się zmienił
Żebyś już nie milczał,
Żebyś ją docenił.
|
|
 |
z nim nowe szanse i nadzieje na przyszłość, wybrał samotnośc, tak odnalazł spokój, w kotle chorych ambicji , pustych pokus, masz tak samo jak on? spoko, może kiedyś go spotkasz, WWA nocą, może wcale nie bedzie to przypadek może spojrzał Ci w oczy, a może znasz go nawet
|
|
 |
Im bardziej wierny sobie tym dalej od ludzi
|
|
 |
przebył tu długą drogę, per aspera ad astra, świat go zawiódł, nie pozwalał być sobą, często nieobecny nawet gdy stał obok, może błogosławił dobra jakie mu los dał, może tęsknił za czymś czego nigdy nie poznał, masz tak samo jak on? spoko, może kiedyś go spotkasz - WWA, nocą
|
|
|
|