 |
ona zraniła Go najbardziej. złamała Jego serca, zabawiła się uczuciami, pozostawiła samego. nie umiał bez Niej, była najważniejsza, stracił swój sens. mówił że dałby Jej to co tylko by chciała. po tym wszystkim dalej potrafi spojrzeć Jej w oczy, potrafi przytulic ja z całej siły by poczuła że jest kimś ważnym. | paulysza
|
|
 |
''..On kochał piwo, ona raczej wódkę. Przejmował się chwilą, ona raczej jutrem..''
|
|
 |
idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. napisałbym do Ciebie ale jakoś brakuje słów. zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz. wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie.
|
|
 |
a przyjaźń to diament wśród ziaren piasku. to szkoła życia bez świadectw i czerwonych pasków. przyjrzyj się miastu i poczuj jego chłód. tam gdzie beton oddycha resztką czarnych płuc. | WSRH ♥
|
|
 |
nienawidzę tego co ze mną robi, ale kocham to, jak się przy tym uśmiecha.
|
|
 |
każde słowo, które wypowiadasz, każdy dźwięk Twojego głosu, każdy Twój uśmiech, Twój zapach, to wszystko zamienia się w małe igły. wbijasz je w moje serce, jedna po drugiej i na osłodę szepczesz słodkie słowa.
|
|
 |
płacz. to oznaka, że żyjesz. to przedewszystkim znak, że chciałaś być szczęśliwa, ale jak zwykle coś poszło nie tak. uśmiechnij się. to oznaka, że próbujesz. to przedewszystkim skarb dla drugiej osoby. otrzyj łzy. nie oznacza to, że przestało boleć. to znak, że czas ruszyć na przód, że czas zacząć naprawiać. chociaż raz w życiu zawalcz o kogoś. to jest symbol odwagi. ale tymczasem... po prostu płacz, niech wszystkie problemy skraplają się łza za łzą. to co powoduje strach zniknie, ból doda Ci siły do najważniejszej walki w Twoim życiu. oddaj wszystko co trzyma Cię umysłem w przeszłości. nie mów 'wszystko jest w porządku' jeśli tak nie czujesz. musisz coś zmienić. nie miłość, ale kilka szczegółów, które ją utrudniają. zostań tchórzem albo stań się wojownikiem.
|
|
 |
Ty nie chcesz być zakochana, Ty chcesz być bohaterką filmu. / net
|
|
 |
umieram. więc nawet na mnie nie patrz.
|
|
 |
nie powinien dla Niej zaistnieć, ale coś musiało jej spieprzyć podstawę, na której budowała całe dotychczasowe życie. obiecał jej, że od tej chwili będą powoli stawiać kroki - razem. na obietnicy się skończyło.
|
|
 |
Wyjdź z domu, to co, że pada deszcz. Śmiej się, to co, że nie masz powodu. Rób zdjęcia to co, że zła fryzura. Bądź jak kiedyś. Bądź tą małą dziewczynką, dla której łzy były powodem do dumy, a śmiech na porządku dziennym. Nie przejmuj się, bądź.
|
|
 |
Usiadł przed nią i układając dłoń na jej policzku uśmiechał się delikatnie. Wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. Jednym gestem sprawił, że go pokochała. Bezgranicznie .
|
|
|
|