![za każdym razem gdy siedziałam obok Niego mimo tego że był mi bliski czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów bo najczęściej uderzał nimi z taką siłą że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły siadam przy stoliku i czekam wchodzi całkiem inny odmieniony ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie i pyta 'jak tam' zawsze zadaje tylko pytania nigdy nie odpowiada ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić i chyba go zabiłem' po którym wszystko tak bardzo się zmieniło. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
za każdym razem, gdy siedziałam obok Niego, mimo tego, że był mi bliski,czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy, widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów,bo najczęściej uderzał nimi , z taką siłą, że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny,bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam,bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu,trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem,i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko, bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły,siadam przy stoliku, i czekam - wchodzi - całkiem inny,odmieniony, ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie,i pyta 'jak tam' - zawsze zadaje tylko pytania, nigdy nie odpowiada, ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku,było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić, i chyba go zabiłem' , po którym wszystko tak bardzo się zmieniło./veriolla
|
|
![nadal całujemy się na ruchliwych ulicach. nadal nosisz mnie na rękach. nadal rozmawiamy bez przerwy. nadal słuchamy rapu. nadal pijemy piwko i jaramy blanty. nadal przesiadujemy u mojej babci. nadal zamawiamy pizzę. nadal gadu gadu to jedyne miejsce w którym się kłócimy. nadal palimy dużo szlugów. nadal ogarniasz moje włosy wycierasz mnie gdy jestem brudna. nadal się mną opiekujesz. minął rok a patrz kurwa nic się nie zmieniło!](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nadal całujemy się na ruchliwych ulicach. nadal nosisz mnie na rękach. nadal rozmawiamy bez przerwy. nadal słuchamy rapu. nadal pijemy piwko i jaramy blanty. nadal przesiadujemy u mojej babci. nadal zamawiamy pizzę. nadal gadu gadu to jedyne miejsce, w którym się kłócimy. nadal palimy dużo szlugów. nadal ogarniasz moje włosy, wycierasz mnie, gdy jestem brudna. nadal się mną opiekujesz. minął rok, a patrz kurwa, nic się nie zmieniło!
|
|
![powiedziałeś mi że zależy Ci na pewnej dziewczynie. dopytywałam zdradziłeś jej imię. myślałam że nie mam szans. myliłam się. nasze usta niespodziewanie złączyły się. przestraszony odsunęłeś swoje wargi od moich i zaczerwieniłeś się a potem wtuliłeś się we mnie najmocniej jak potafiłeś. wiedziałam co się szykuje poczułam motylki pokochałam.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
powiedziałeś mi, że zależy Ci na pewnej dziewczynie. dopytywałam, zdradziłeś jej imię. myślałam, że nie mam szans. myliłam się. nasze usta niespodziewanie złączyły się. przestraszony odsunęłeś swoje wargi od moich i zaczerwieniłeś się, a potem wtuliłeś się we mnie najmocniej jak potafiłeś. wiedziałam co się szykuje, poczułam motylki, pokochałam.
|
|
![nie musi atakować mnie siłą wystarczą mi ostre słowa wypływające z jego ust by doprowadzić do szybkiej śmierci mojej pikawy.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nie musi atakować mnie siłą, wystarczą mi ostre słowa, wypływające z jego ust, by doprowadzić do szybkiej śmierci mojej pikawy.
|
|
![lubię gdy w klubie pochodzą do mnie faceci próbują zagadać uśmiechają się a ja z wyższością odpowiadam że mam najcudowniejszego chłopaka na świecie. potem wstaję i poruszam się zgrabnie na niebotycznie wysokich szpilkach do baru wracam i wyśmiewam gościa z koleżankami. od roku żaden facet oprócz Ciebie nie ma u mnie szans Wredoto.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
lubię, gdy w klubie pochodzą do mnie faceci, próbują zagadać, uśmiechają się, a ja z wyższością odpowiadam, że mam najcudowniejszego chłopaka na świecie. potem wstaję i poruszam się zgrabnie, na niebotycznie wysokich szpilkach do baru, wracam i wyśmiewam gościa z koleżankami. od roku, żaden facet oprócz Ciebie nie ma u mnie szans, Wredoto.
|
|
![Kocham Cię. Najmocniej na świecie. Pamiętaj o tym.](http://files.moblo.pl/0/6/24/av65_62445_pobrane.jpg) |
Kocham Cię. Najmocniej na świecie. Pamiętaj o tym.
|
|
![Każda komórka mojego ciała chce do Ciebie](http://files.moblo.pl/0/6/24/av65_62445_pobrane.jpg) |
Każda komórka mojego ciała chce do Ciebie
|
|
![kochasz mnie mimo mojego brzuszka chorobliwej zazdrości tego że ciągle marudzę jestem uparta jak osioł i lubię imprezować. nie narzekasz gdy za dużo palę jak podskakuję jak chodzę i śpiewam w centrum miasta. uwielbiasz mój temperament. kochasz pozytyw uśmiech którym obdarzam Cię każdego dnia.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
kochasz mnie mimo mojego brzuszka, chorobliwej zazdrości, tego, że ciągle marudzę, jestem uparta jak osioł i lubię imprezować. nie narzekasz gdy za dużo palę, jak podskakuję jak chodzę i śpiewam w centrum miasta. uwielbiasz mój temperament. kochasz pozytyw, uśmiech, którym obdarzam Cię każdego dnia.
|
|
![powiedz że Cię jara. gadałaś z Nim raz w życiu na fejsie ale podniecaj się. potem porozmawiaj i nagadaj że jest skurwiony. bądź siksą masz rację.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
powiedz, że Cię jara. gadałaś z Nim raz w życiu na fejsie, ale podniecaj się. potem porozmawiaj i nagadaj, że jest skurwiony. bądź siksą, masz rację.
|
|
![wyszedłeś. krzyczałeś że nigdy nie wrócisz. uderzyłeś mnie w twarz równocześnie łamiąc moje serce na najmniejsze kawałki. przemoc w domu przemoc w związku to było jak morderstwo. na nic zdały się Twoje przeprosiny. chęć śmierci była większa. tabletki szybki odlot w towarzystwie Piha. obudził mnie znajomy głos 'Kochanie błagam żyj' szeptał. byłeś. nie uciekłeś.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
wyszedłeś. krzyczałeś, że nigdy nie wrócisz. uderzyłeś mnie w twarz, równocześnie łamiąc moje serce na najmniejsze kawałki. przemoc w domu, przemoc w związku - to było jak morderstwo. na nic zdały się Twoje przeprosiny. chęć śmierci była większa. tabletki, szybki odlot w towarzystwie Piha. obudził mnie znajomy głos - 'Kochanie, błagam żyj' - szeptał. byłeś. nie uciekłeś.
|
|
![znasz te uczucie kiedy patrzysz na najukochańszą osobę. całujesz ją przytulasz widzisz uśmiech który codziennie daje Ci moc do dalszej egzystencji w złym świecie. w brzuchu fruwają motylki szczerzysz się nieustannie wierzysz iż jebany fuks nigdy się nie skończy że zawsze będzie chciał być Twój nie odepchnie Cię nie opuści.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
znasz te uczucie, kiedy patrzysz na najukochańszą osobę. całujesz ją, przytulasz, widzisz uśmiech, który codziennie daje Ci moc, do dalszej egzystencji w złym świecie. w brzuchu fruwają motylki, szczerzysz się nieustannie, wierzysz, iż jebany fuks nigdy się nie skończy, że zawsze będzie chciał być Twój, nie odepchnie Cię, nie opuści.
|
|
|
|