 |
|
Boję się, że już sobie tego nie poukładamy, a nasze ręce są zbyt pokaleczone, żeby na nowo sklejać te odłamki./esperer
|
|
 |
|
Nadal nie mogę przejść obok obojętnie, wciąż sprawia mi to problemy.
|
|
 |
|
tracę zmysły. dzieje się za dużo. stanowczo za dużo czuję. oszaleję.
|
|
 |
|
jak to się stało? w tak krótkim czasie stałyśmy się sobie tak obce. kiedyś to mnie jeszcze bolało, teraz czuję wyłącznie strach i pozostała mi wyłącznie Ona. kocham Ją i wiem, że mogę na Nią liczyć. lecz boję się, że pewnego dnia także odejdzie, a to wszystko nie będzie miało już sensu. także zaczniemy mijać się bez słowa, zniszczymy wspólne wspomnienia, zapomnimy. tak bardzo się tego boję.
|
|
 |
|
no dobrze, mam się nie martwić. ale mimo wszystko, czuję się po części temu winna...
|
|
 |
|
lepiej zaprzestań. nie myśl o tym za dużo, wiesz doskonale, że to nie ma prawa się skończyć dobrze. egoistycznie pomyśl o sobie, o swoim i tak już ledwo bijącym sercu. jeszcze będziesz mi wdzięczna.
|
|
 |
|
wiem, że to nic nie znaczy, ale oddałabym wiele by móc się tak czuć codziennie.
|
|
 |
|
Staramy się, ale to już nie to. Też to czujesz? /esperer
|
|
 |
|
Wiesz co kurwa boli? Ty jesteś dla niego oparciem, którego potrzebuję, a gdy Ty oczekujesz tego samego słyszysz tylko "daj spokój, jesteś już dużą dziewczynką". /esperer
|
|
 |
|
Nigdy nie chciałam żebym to właśnie Ciebie musiała wspominać ze łzami w oczach. Cóż za ironia, że patrząc na pocięte nadgarstki widzę tam tylko Twoje imię./esperer
|
|
 |
|
Nawet nie wiesz ile nocy przez Ciebie przepłakałam, ile bólu przemilczałam i wtedy kiedy chciałam krzyczeć i wyć z rozpaczy to po prostu zaciskałam dłonie w pięści i szłam do przodu. Nigdy nie widziałeś tych pieprzonych ran na moim sercu, nie wiesz w jakim ono jest już stanie i zadajesz kolejne ciosy. Nawet się nie zorientujesz, który będzie tym ostatnim./esperer
|
|
|
|