  |
To sam zbyt często zbaczam z odpowiednich torów
I idąc mym śladem nie trafiłabyś do domu
Więc wybacz lecz nie chcę krzywdzić nas obu .
|
|
  |
Ziom...tego chciało serce, choć rozum stawiał blokady,
I gdybym Go posłuchał, uwierz! Nie dałbym rady.
Taki jest racjonalizm on, sprowadzą go na ziemię,
I gdy oddasz mu serce, On założy na nim knebel.
Odstaw swój rozum na bok, to serce czas wyróżnić,
Bo w dzisiejszym świecie, tylko jego nie kupisz.
Choć, by mu zaufać, potrzeba tu sporo czasu,
On odda wszystko z nawiązką, więc Ty nigdy nie pasuj.
Nie szukaj w talii asów, w szufladzie zostaw swe karty,
Bo, szczęście w miłości, to powód by je odstawić.
|
|
  |
To właśnie życia szkoła, w której co dzień się uczę,
Pytałem Boga o drogę, On wskazał mi muzykę.
|
|
  |
Ich serca są martwe, biją tylko by wytrwać,
Bo każdy z Nich od dawna już z niego nie korzysta.
Nagapiłem się na Nich jak Pezet i Małolat,
I widziałem jak towar im wszystkim życie zmarnował.
|
|
  |
Co dzień patrzę na świat przez pryzmat trzeciego piętra,
Widzę ludzi, którzy pogubili się we własnych błędach.
W swoich uczuciach zatracili gdzieś uczucia,
To jak tragedia, o tych zamkniętych rozumach.
|
|
  |
Tak bardzo mówi Twe serce, warto za jego głosem iść,
Rozsądek jest tu diversem.
Więc spróbuj zamknąć dla niego drzwi.
|
|
  |
Rozumiem problemy świata, lecz mu nie pomogę.
Nie odnajdę rozwiązania, nawet zdając psychologię.
|
|
  |
Chce żyć choć posmakowałem każdego z poziomów,
Doznałem chwil burzy i spokoju, ognia i popiołu.
Nie sztuką jest dostać w pysk,
Sztuką jest piękny powrót.
Niech przemawia rozum, wyciszam volume jego wskazówek,
Już nie patrzę na korzyści, najważniejsze jest co czuje.
|
|
  |
Ty nie bój się marzeń ich nie mogą Ci odebrać...
By na czarnym niebie mogła ukazać się tęcza,
Czasem chwila porażek okazuję się niezbędna.
|
|
 |
coraz mniej melanżuje,
przestaje szwędać się nocą.
|
|
 |
nie chcę się rozdrabniać,
wiesz, bo nie ma po co.
|
|
|
|