 |
cierpieć na ból brzucha z powodu ciągłych wybuchów śmiechu, to czysta przyjemność.
|
|
 |
wszystko co dobre się kończy i zamienia w gówno.
|
|
 |
powiem Ci jaki smak ma zdrada.
|
|
 |
to boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie.
i trudno tak musiało być.
nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści.
wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści.
|
|
 |
to moje życie takim je pozostaw,
nie osądzaj bez podstaw
nienawiść na bok odstaw
|
|
 |
chcę dziś pić i tańczyć , aż wybuchną basy . lub wsiąść w samochód , na zakręcie wypaść z trasy . zatańczyć na szczycie świata i pierdolić straty !
|
|
 |
dzisiaj wszystko się pierdoli raczej
nie jest tak jak trzeba
dzisiaj wszystko jest inaczej
|
|
 |
zrań mnie prawdą, ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem.
|
|
  |
chodź tu, przytul, przemilczymy wszystko.
przecież deszcz jest po to aby milczeć .
popatrz na mnie tak jak patrzyłeś zawsze
zaczniemy budować wspólne życie, na nowym starcie .
ej naprawdę potrzebuje szczerej rozmowy właśnie teraz, właśnie z tobą .
nie wspominając już o zapachu lata i twoich ustach .
dzisiaj znowu jest mi smutno i jest mi zimno, wcale nie musi być nam tak trudno zbudować
to zaufanie i to szczęście .
tak! wiem że Ci nie zależy, i nie czujesz tego co powinieneś czuć.
wiem o tym doskonale ale wole o tym nie myśleć, boo dzisiaj jest brzydka pogoda .
i tak ! tak ... jestem nienormalna .
|
|
  |
trac e oddech .trace zmysły .
toksyczn e usta .toksyczn a miło ś . ć .
|
|
  |
Nie da się świata zatrzymać, czasu cofnąć, pozostaje płacz nad niesprawiedliwością.
co z ludzką godnością, pytam.
zmiast śmiać się na płytach muszę za szczęściem wzdychać.
patrząc na chmury nad miastem powoli zamykam oczy. daj spokój z bólem i tak zbyt wiele czuję.
|
|
|
|