 |
O, Jesteś online. Napisz. Napisz do mnie. Napisz, napisz, napisz. W tym momencie, w tej chwili, teraz. Proszę, proszę, proszę napisz. Napisz, napisz, napisz, bo zaraz się rozpadnę, bo zaraz mi serce pęknie, bo czekam na ciebie. No napisz. Przecież widzisz to żółte słoneczko przy moim imieniu, napisz. Napisz pierwszy, bo ja już nie mam odwagi. Napisz, napisz, napisz. Zrób to dla mnie. O! Już cię nie ma.
|
|
 |
mówią, że jestem niedojrzała. żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. i w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? jaką mam gwarancje, że w ogóle dożyje tych dni o których tak mówią? zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja w tedy będę mogła zrobić. czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
 |
Nie wymagam byś od razu rzucał mi się na szyję, czy wyznawał miłość. Na sam początek zdawkowe "cześć" albo "siema" mi wystarczy
|
|
 |
Wiedziałam tylko , że muszę żyć dalej , muszę być silna i muszę się uśmiechać , bo nikogo nie obchodzi , że posypał mi się świat.
|
|
 |
Radziłabym ci zapamiętać, że na mnie się nie krzyczy! I te głupie buziaczki w opisach, które mają wywołać we mnie zazdrość. Wiesz, co u mnie wywołują? Napad niekontrolowanego śmiechu!
|
|
 |
Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie dorastacie. Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek, bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia otworzy oczy i to wszystko stanie się prawdą.
|
|
 |
nie boję na Ciebie spojrzeć, nie boje się do Ciebie zbliżyć, nie boję się Ciebie złapać za rękę, nie boję się Cię pocałować. boje się jedynie Twojej reakcji.
|
|
 |
bo to nie jest tak , że przyjdziesz i przeprosisz . wiesz, że postąpiłeś źle i nadal tego się będziesz trzymał. ale ja też bym chciała usłyszeć chociaż raz jakąś skruchę . chociaż raz widzieć ciebie płaczącego z tym cierpieniem w oczach. bezcenny widok.
|
|
 |
Masz swoje marzenia. Nie psuj moich.
|
|
 |
mnie z nim wiele łączy. jego ze mną mniej.
|
|
 |
nie twierdzę, że jesteś mój, po prostu lubię mieć Cię przy sobie .
|
|
 |
o ile dobrze pamiętam to Ty prosiłeś o buziaka, a nie o miłość, nie myl tych pojęć.
|
|
|
|