 |
Szkoda że nie będziesz ze mną na sylwestra, świętować ze mną, wspominać to co było najgorsze i najlepsze w starym roku, szkoda że nie pocałujesz mnie po raz ostatni w ten rok..
|
|
 |
wyciągam z dna szafy niebieską bluzę. przysuwam ją do swojej twarzy, zaciągając się Jego zapachem. siadam, opierając się o łóżko i zaczynam przeglądać stare zdjęcia. jeszcze te z przed półtora roku. widzę swój uśmiech, nasze splecione dłonie i moje poczucie bezpieczeństwa, które odbijało się w oczach. z pudełka po butach wyjmuję pluszowego miśka, które dał mi wtedy na przystanku autobusowym. z pod sterty karteczek wyciągam pocztówkę, którą przysłał mi z wakacji. czytam słowo po słowie, patrząc i analizując jego charakter pisma. wyjmuję z trudnością kartę sim ze starego telefonu. przekładam ją do nowego i doczytuję wiadomości. jedna po drugiej. "Na zawsze. Pamiętaj, Księżniczko. " - jedna z wielu, która przywołała łzy. "Tak będzie lepiej. Nie czujemy tego co kiedyś. Żegnaj, Mała :*" - ostatnia od niego. wrzucam wszystko z powrotem i otworzę dopiero za rok. dokładnie dopiero 30 grudnia.
|
|
 |
Ubrała te same domowe ciuchy co zawsze, rozpuściła włosy, doskonale wiedząc, że On lubi patrzeć jak rozwiewa je wiatr, musnęła szybko usta różową, pachnącą pomadką i wybiegła mu na powitanie. Nieważny był lejący jak z cebra deszcz, czy przemoczone w klapkach stopy. Liczył się tylko ten jeden pocałunek, złożony sobie namiętnie na ustach i ciepło dwóch ciał splecionych w mocnym uścisku. To nie wiarygodne, jak bardzo można się stęsknić przez kilkanaście godzin. To nie wiarygodne jak bardzo można kochać.
|
|
 |
Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach.. Jego nie było już dawno.. Wyłapywała wtedy woń jego ciała na swojej skórze i przypominała sobie ścieżki jego dłoni, zawiłe szlaki jego ust. Tęsknota nie była bolesna, raczej słodka. Wiedziała, że wróci, że znów oplecie sobą jej drżące ciało, zostawiając na niej część siebie. Wspomnienie gestu, dreszcz spojrzenia.
|
|
 |
Jeśli kochasz najmocniej na świecie, najbardziej i bezgranicznie,wszystko inne się nie liczy. Zapominasz o całym świecie i liczy się tylko ta wyjątkowa dla Ciebie osoba. Nic oprócz niej nie dostrzegasz, a wszelkie problemy które są tak ważne gdy nie ma miłości, stają się niczym. Miłość to przeogromna miłość. Jeśli jest szczera, i dość mocna, jest niezniszczalna. Gdy kochasz do utraty tchu,jesteś najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem. Miłość to magiczna siła, dla której jesteś w stanie poświęcić wszystko,gdy jest tak silna. Jeśli poddasz się, nie jest ona najmocniejsza, i bezgraniczna.
|
|
 |
Wiesz jaki jest główny problem? Kiedyś kochałam i byłam w stanie oddać życie, a ty mnie ignorowałeś. To smutne, bo teraz jesteś mi całkiem obojętny, co znaczy, że to nie była miłość...
|
|
 |
często mówiąc 'nie' myślę 'tak', albo mówiąc 'nienawidze' myślę 'kocham'. teraz rozumiesz ?
|
|
 |
tylko ty weź sobie koleś nie myśl, że jak się dzisiaj na ciebie popatrzyłam na korytarzu to już dalej cię kocham. po prostu bluzę miałeś fajną i musiałam ją obczaić.
|
|
 |
chciałabym obudzić się rano, otworzyć oczy i zobaczyć Twoje łóżko, Twój kolor ścian i Twoją pościel. a potem poczuć Twoje dłonie na moich ramionach.
|
|
 |
mam ochotę wystawić Ci język, jak rozwydrzone kilkuletnie dziecko w ramach sprzeciwu, kiedy zaczynasz się ze mną droczyć, że prawdziwa miłość nie istnieje
|
|
 |
napisz coś do mnie, puść strzałkę, cokolwiek. chcę usłyszeć Twój głos, nawet gdybyś miał powiedzieć: 'Sorry, pomyliłem numery'.
|
|
 |
Szczęście...
Dla jednych jest to wygrana w totka, założenie rodziny, spełnienie marzeń, dostanie się na dobre studia, dla innych wymordowanie setek ludzi w imię `Boga`, spalenie żywcem na stosie za herezje.
Setki definicji, a uczucie zawsze to samo. Jak to możliwe?
|
|
|
|