 |
w życiu najcenniejsze są momenty, które wstrzymują oddech. Ty byłeś takim momentem.
|
|
 |
istnieje gdzieś ciemne miejsce. miejsce, w którym nie mam oczu, nie mam ust, nie mam słów, nie mogę płakać, bo nie oddycham. cisza jest tak głęboka, że chcę umrzeć, ale nie mogę. ciemność i cisza rozciągają się w nieskończoność. to nie sen. ja nie śnię.
|
|
 |
nikogo nie obchodzisz dopóki nie jesteś piękny albo martwy
|
|
 |
Wiesz.. inaczej na to wszystko patrzysz, jak wiesz, że jeszcze Go spotkasz. Inaczej wszystko widzisz, mając świadomość, że jeszcze kilka dni i On będzie. W inny sposób układasz i spędzasz dzień, wiedząc, że Twoja dłoń dotknie Jego dłoni. Jesteś spokojniejsza, tęsknisz, ale jest to bezpieczne. W głowie nakreślony masz Jego powrót, tym żyjesz, to pozwala Ci uśmiechać się każdego dnia, nie martwisz się, nie analizujesz, nie umierasz z braku sił. Wszystko, doszczętnie wszystko wydaje się być wtedy lepsze. Jeżeli to możliwe - czekaj. / nieracjonalnie
|
|
 |
Mam ochotę wyjść, zamówić samochód na teraz, mocno złapać Twoją dłoń i wyjechać. Bez pytań, bez tłumaczeń, bez strachu. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nie podejmował żadnych starań, nie przychodził, nie dzwonił, nie prosił, nie przesiadywał pod moimi drzwiami, nie było Go przez sześć dni, dał mi spokój, nigdy nie czułam się bardziej źle. / nieracjonalnie
|
|
 |
Już nie mam wątpliwości - On szukał przygody. I chyba zdawałam się być tą najbardziej naiwną, najłatwiejszą do zdobycia, i chyba musiałam sprawiać wrażenie dziewczyny nazbyt cichej, delikatnej, chorobliwie spokojnej, a jednak z czymś, co potrafiło Go dotknąć. I błędnie myślałam przez ten cały czas, że to co słyszę z Jego ust jest prawdą, obietnicą, założeniem, mocnym i stanowczym postanowieniem bycia razem na przyszłe chwile. Pokaleczył mnie, wszystko było tak bardzo jasne i widoczne, że nie potrafiłam zasnąć już tak spokojnie, jak kiedyś, nie mogłam spojrzeć na ludzi, na siebie, niczego nie chciałam oglądać. Nie dziwisz mi się, pewnie przeżyłaś to samo, nadal przeżywasz, żyjesz tym i chyba nigdy nie będzie inaczej. / nieracjonalnie
|
|
 |
razem z Tobą staje się łatwiejsze wszystko,
przy Tobie czas staje w miejscu choć tak naprawdę leci szybko
|
|
 |
sama nie wiem, kim jestem w Twoich oczach,
może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śpisz po nocach
|
|
 |
żyjemy razem, choć stale osobno,
żyjemy obojętni tak na swoje dobro..
|
|
 |
podążam za Twym głosem i docieram już do Ciebie,
otwórz dla mnie swoje serce, bo oddaję całą siebie
|
|
|
|