 |
Zgniatasz skórkę z cytryny, która nagle okazuje się
pomarańczowym przebłyskiem słońca.
|
|
 |
Trzeba patrzeć, widzieć i widzieć. I jak tak na Ciebie patrzę,
widzę i widzę, to z przodu wyglądasz zupełnie inaczej niż z tyłu.
|
|
 |
Jak mnie wkurwiasz, to się do Ciebie nie odzywam, proste?
|
|
 |
Zawsze jest trochę prawdy w każdym: żartowałem. Trochę wiedzy w: nie wiem. Trochę emocji w słowach: nic mnie to nie obchodzi i trochę bólu w każdym: u mnie w porządku.
|
|
 |
Zawsze jest trochę prawdy w każdym: żartowałem. Trochę wiedzy w: nie wiem. Trochę emocji w słowach: nic mnie to nie obchodzi i trochę bólu w każdym: u mnie w porządku.
|
|
 |
I chcę Cię mieć przy sobie. Nawet wtedy, gdy nie pasujesz mi do sukienki.
|
|
 |
Zobaczyłam dziewczynę, na pozór szczęśliwą, stwarzała aurę niezależnej i silnej, jedyne co ją zdradzało to oczy. Gdy przyjrzałam się bliżej, ujrzałam w nich smutek, łzy, cierpienie i ból idący wraz z nieprzespanymi nocami. Rozpacz ścisnęła moje serce, tym bardziej, że patrzyłam w lustro.
|
|
 |
Mnie to już wszystko jedno czy ze sobą rozmawiamy, czy mówisz mi "cześć", czy na mnie patrzysz. Kiedyś mi jeszcze zależało, potem chciałam się przyjaźnić, żeby przynajmniej z mojej strony została zachowana jakaś kultura, ale teraz mam to gdzieś.
|
|
 |
I kiedy Ty się staczałeś, ja z pomocą przyjaciół znów wznosiłam się w górę.
|
|
 |
- nienawidzę Cię kochać. - a ja kocham Cię nienawidzić.
|
|
 |
kiedyś nie byłam w stanie nawet marzyć o Twoim 'kocham'. dzisiaj kiedy wypowiedziałeś to magiczne słowo, w dodatku stojąc w gronie kolegów pełna pruderyjności w ramach odpowiedzi, rzuciłam - 'fajnie', wzruszając ramionami. kobieta zmienną jest. a słodyczy czerpanej z chciwej zemsty nigdy nie będzie w stanie sobie odmówić. nawet za cenę miłości.
|
|
|
|