 |
[cz.4]miała ochotę krzyczeć. opowiedzieć wszystko. wylać cały ból jaki zadawał jej przez ten cały czas. ale nie potrafiła. z trudnością przełykała ślinę. właśnie, wtedy do sali weszła policja. - jest Pan aresztowany. - że co? to jakaś pomyłka. - jest Pan aresztowany za pobicie. za wielokrotne pobicia. Pańska sąsiadka, złożyła zeznania. 'a jednak moje krzyki się opłaciły' - pomyślała. kilka dni później wezwano ją na komendę. spytana o prawdziwość złożonych przez sąsiadkę zeznań, powiedziała że to tylko stos kłamstw. - kocham Go. - powiedziała. - ale co to ma tutaj do rzeczy? - pozwoliłabym mu zabić moje serce, jeżeli tylko by tego zechciał. - siebie też pozwoliłaby Pani zabić? nie odpowiedziała, spuszczając wzrok. wypuścili go. - kocham Cię. - powiedział podczas kolacji. - ja Ciebie tez. - wyszeptała. w nocy, z zimną krwią go udusiła. 'zabiłeś moje serce. ja zabiłam Twoje. przecież ich bicia były schynchronizowane. nie mogą bić osobno'.
|
|
 |
dla Ciebie mogłabym nawet poświęcić wszystkie pary moich butów. wyrzuciłabym je z szafy robiąc dla Ciebie miejsce, żebyś miał się gdzie schować w razie, gdyby moi rodzice mieli wcześniej wrócić i niechybnie nas nakryć.
|
|
 |
zawsze szukasz pretekstu po to by mnie pocałować , albo przytulić , a przeciez możesz to zrobic w każdej chwili . a teraz szukasz pretekstu tylko po to , by iść z kumplami na piwo , niż spędzić ze mną chociaż troche tego cholernego czasu . // wyjebaniewpizdu
|
|
 |
najbardziej w pamięci utkwił mi wieczór, gdy przygotowałam kolację i upiekłam Twój ulubiony sernik tylko po to, aby w całym mieszkaniu było czuć jego nieskazitelny zapach. wszedłeś i odsuwając mi krzesło jak wymarły już gatunek dżentelmenów, poprosiłeś żebym usiadła. po chwili namysłu stwierdziłeś, że nie jesteś głodny. że zadowolisz się mną. - jeżeli zabierzesz mnie do sypialni to obiecuję nie nakruszyć. - wyszeptałeś. doskonale wiedząc, że nawet umierająca z głodu nie będę w stanie Ci odmówić.
|
|
 |
a gdy wychodzi z mojego mieszkania od razu zbieram z podłogi moją sukienkę wraz z bielizną i zaczynam je prać, aż do upadłego by tylko zmyć z nich Twój zapach, których przesiąknęły poprzedniej nocy. biorę długą kąpiel, łudząc się, że pomoże mi to zmyć z siebie Twój dotyk. na zakończenie dnia idę na długi spacer i zaciągając się dopalającym już się papierosem robię sobie mini psychoterapię, perswadując sobie z podświadomości każde z Twoich słów. przecież nie mogę się przyzwyczaić. przecież nie mogę znowu się przywiązać, a później cierpieć jak mały szczeniak oddany do schroniska przez swojego właściciela.
|
|
 |
tej nocy umarło coś ważniejszego. moje serce. moja miłość. \ yeeaahh
|
|
 |
Nie, nie musisz mieć jebanych sześciu zer na koncie, nie musisz na 16 urodziny dostać najlepsze Ferrari, nie musisz ubierać sie za tysiąc złoty, chodzić w markowych butach, kupić najdroższą deskę, mimo tego, że nie umiesz jeździć . Możesz być biednym chlopakiem, który pod moim domem zaśpiewa Moją ulubioną piosenke, będzie pisał słodkie lisciki, i tak.. wtedy Cię pokocham ./ doyouthinkyouknowme
|
|
 |
Wyglądają jak ciasteczka, smakują jak ciasteczka, ale to tylko frajerzy. // zozolandia
|
|
 |
|
ma 17 lat. piękne rudę kręcone włosy brązowe oczy. miesiąc temu zostawił ją chłopak, tęskni za nim lecz cierpi widząc jak on zarywa do innych. poszła nad rzekę wzięła ze sobą pudełko z pamiątkami wyrzuciła wszystko włącznie ze wspólnymi zdjęciami. zobaczyła spadającą gwiazdę pomyślała życzenie "chce odejść na zawszę" zapłakana wróciła do domu. po kilku minutach dostała eska od swojego byłego. chciał się spotkać. zgodziła się. wychodząc tuż przed swoim domem wjechał w nią pijany kierowca na oczach ukochanego. było z nią ciężko lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. on przez 3 miesiące nie opuszczał od szpitalnego łóżka był wyczerpany opuszczał szkołę nie zależało mu na niczym innym obiecał że nigdy jej nie zostawi. pięć dni od obietnicy rudowłosa dziewczyna się budzi. szczęśliwa dziewczyna płaczę z wzruszenia że on jest przy niej. pierwsze słowa wypowiedziane przez niego "Kocham Cię i przepraszam że cię zostawiłem" w oczach dziewczyny pojawiła się radość.//cukierkowaa
|
|
 |
Z myślą o Tobie tulę się do niego. / zdecyduj.sie /
|
|
|
|