 |
krzyknij ' nadzieja ' by zobaczyć jak w moich oczach skrzy się małe światełko.
krzyknij ' miłość ' by ujrzeć moje łzy. wykrzycz ' naiwność ' a zauważysz jak upadam.
szepnij jego imię, a zademonstruje Ci, jak umieram.
|
|
 |
gdy rany powoli zaczną się zabliźniać, to wróci, być może zaledwie na krótką chwilę, tak godną wstrzymania oddechu, by znów za chwilę, bez powodu zniknąć, by ten kawał mięsa, zwany sercem na nowo po brzegi zapełnić wyłącznie bólem, by na jej dłoniach pozostawić jedynie krew, w oczach łzy, a na psychice draśnięcie, podobno, kolejne z serii tych kierowanych wciąż nieustannym uczuciem. / endoftime.
|
|
 |
to była miłość, ale ta prawdziwa, pomiędzy dwojgiem ludzi, dla których na świecie nie istniał nikt inny, niż Oni sami, dla których każda z przeszkód, była szansą na zwycięstwo. to dla Nich, nawet śmierć nie była wrogiem, On za Nią, Ona z Niego, dziś choć z zamkniętymi powiekami, wciąż razem, gdzieś parę centymetrów ponad chmurami, na nowo tym razem bez jakichkolwiek barier, wspólnie budują każde ze straconych uczuć, ciesząc się przy tym jedynie sobą. / endoftime, stare z zeszytu.
|
|
 |
dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym, kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć naprawdę? a gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje Nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. wywiera on wpływ, tak mocny, że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. że nic się nie stało, że damy radę.
|
|
 |
myślami powracam do tamtych chwil, widzę tysiące uśmiechów a każdy z nich, przepełniony maksymalnym szczęściem. widzę Nas, trzymając się za dłonie, wciąż z zafascynowaniem upajamy się głębią każdego z słów bądź gestów, wtedy cieszyliśmy się tylko i wyłącznie sobą, będąc blisko, jedynie tym przyspieszonym biciem, pierdolonego serca. za każdym razem, wspólnie planowaliśmy kolejne z dni, kolejną wspólną przyszłość. chwila nieuwagi, zbyt częste nieporozumienia, zgrzyt, wymiana zdań i, mały niewypał, nie sądzisz? / endoftime.
|
|
 |
ogarnijmy w końcu te wszystkie spiny o byle co. może powiecie, to trudne, że się nie da, ale jakby tak przestać czasami reagować na komentarze innych? własne zdanie na temat któregoś z moblowicza bądź moblowiczki, zostawić po prostu dla siebie? nie oceniać w komentarzach, czy robić jakieś pierdolone forum pod kolejnymi wpisami? przestańmy zwracać uwagę na innych, ZACZNIJMY ŻYĆ WŁASNYM MOBLO, nie rozpierdalajmy go, to naprawdę nie ma sensu. myślisz, że któryś z moblowiczów, jest dziewczyną? fakt, w modę weszło zmienianie płci, ale dobra, możesz zostawić to dla siebie, a po czasie, jeśli ma się okazać to okaże się, czy miałaś rację. nie spamujcie Im, tylko dlatego, że znalazły się tutaj już takie przypadki. Każdy ma prawo do pisania, do kilku słów tutaj, i kurwa mać, zrozum, Chłopak też może mieć uczucia, talent do pisania. wstrzymaj przypuszczenia, daj szansę na oddech innym. ~ nie potrzebuję dziesiątek komentarzy, jebanego forum, PO PROSTU PROSZĘ, WRZUĆCIE LUZ, BĘDZIE OK! cześć.
|
|
 |
I don’t wanna see your eye or I’ll turn crazy
Now you’re my enemy/Nie chcę widzieć twoich oczu, inaczej oszaleję
Teraz jesteś moim wrogiem
|
|
 |
You can take my heart for a walk on the beach
You can take my heart for a little trip
You can take my heart very close to your heart
You can take my heart forever if you like
/Możesz zabrać moje serce na spacer po plaży...
Możesz zabrać moje serce na małą wycieczkę...
Możesz zabrać moje serce bardzo blisko swego serca...
Możesz zabrać moje serce na zawsze, jeśli chcesz...
|
|
 |
Maybe I should put some makeup,
And find some crazy outfits.
But I am very tired today
And I don’t care if I’m not pretty./
Może powinnam zrobić makijaż.
I znaleźć jakieś szalone ubranie.
Ale dzisiaj jestem już bardzo zmęczona.
I nie obchodzi mnie to, że nie jestem śliczna.
|
|
 |
Cuz you want a perfect girl,
And I’m not what you expected.
You want a perfect girl,
And I look shitty today.
/Bo ty chcesz idealnej dziewczyny.
A ja nie jestem tym czego oczekujesz.
Chcesz idealnej dziewczyny.
A ja wyglądam dzisiaj gównianie.
|
|
 |
How can I date someone with a face like that?
I know you’re gonna dump me again,
And I am gonna cry./Jak mogę omówić się z kimś z taką twarzą?
Wiem znowu mnie rzucisz,
I będę płakać.
|
|
 |
I hate myself today.
I don’t know what’s happening to me.
I hate my face today.
I think I look so shitty.
/Nienawidzę dzisiaj siebie.
Nie wiem co się ze mną dzieje.
Nienawidzę dzisiaj swojej twarzy.
Myślę że wyglądam dziś gównianie.
|
|
|
|