 |
bo pierwszy pocałunek pamięta się zawsze i przywołuje miłe wspomnienia, czy tak? dla mnie znaczy to trochę inaczej. to wieczór i nasze pierwsze spotkanie, ogromne pragnienie Ciebie z mojej strony, chęć trzymania za rękę i patrzenia w Twoje piękne, szaro-niebieskie oczy.wspominam, od 19 lutego nie zapomniałam mojej niebieskiej a Twojej czarnej kurtki, tego jak na mnie spojrzałeś siedząc na zimnych schodach przy starej poczcie i wydawało się, że serce bije mi tak głośno, że nawet Ty je słyszysz. pytałeś dlaczego tak ciężko oddycham, mówiłeś, że wiesz, że Go chcę i mam się przytulić, bo wiem też, że po rozstaniu bardzo tego potrzebował. byłam na chwilę. na bardzo krótką chwilę, z którą właśnie wiąże to, co najpiękniejsze w moim dotychczasowym życiu, Jego imię, miesiąc, starą pocztę i sześcioliterowe imię. give me love..~`pf
|
|
 |
"Wszystkim Moblowiczom z okazji Bożego Narodzenia życzę optymizmu. Ściskam tych, którzy zamykają trudny rok. Następny będzie piękny."
|
|
 |
Nie pozbierasz się tak łatwo, nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu, nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie, że już nigdy nie będziesz tą samą osobą, że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie, wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem, zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś, by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś, że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko, że masz do czynienia z amatorem. [ yezoo ]
|
|
 |
Brakuje ci wspólnego pieczenia pierników zawsze o tej porze. Brakuje ci przesiadywania pod kocem przy kominku, wtulona w Jego ramiona. Brakuje ci grymasu Jego twarzy, kiedy obierał dla ciebie mandarynki. Brakuje ci śniegu, którym byłaś przez Niego nacierana. Brakuje ci gorącej herbaty z cytryną, przynoszonej przez Niego do pokoju. Brakuje ci życzeń od Niego, tych szczerych i przepełnionych uśmiechem słów. Brakuje ci Go, tak po prostu, podczas ubierania choinki, rozpakowywania prezentów, pasterki, pieczenia pierników, lepienia bałwana, życia. [ yezoo ]
|
|
 |
od początku nie rozumiałam dlaczego nie chcesz nic ze mną, nawet zwykłego kontaktu, jakiegoś przelotnego 'cześć', nie rozumiem tego do tej pory, gdy mijając Cię na ulicy mam łzy w oczach, mimo tego, jak szczęśliwa jestem. wraca do mnie wszystko skurwysynu, jak trzymałeś mnie za rękę mówiąc 'no chodź tak, wiem, że chcesz', jak przytulałeś, śmiałeś się i patrzyłeś głęboko w oczy, tak szybko biło mi serce, tak ja teraz gdy Cię znów zobaczyłam po tak długiej przerwie, przestanę Cię kiedyś kochać? ~`pf
|
|
 |
zobowiązałeś się kochać dziewczynę niezwykle wrażliwą, która da Ci wszystko co dobrego ma w sobie, która kocha zachody słońca i wczesne, letnie poranki, która patrzy w gwiazdy i wspomina, która nie zapomina, kocha i chce być kochaną, nie marzy o drogich prezentach a o czułych buziakach, która dla rapu zrezygnuje z największych przyjemności, kocha motocykle i dobrą zabawę. nie pija herbat, pali tylko miętowe papierosy i pija czerwone wino. dziewczynę, która jest w stanie dużo wytrzymać ale nie wybaczy Ci zdrady i kłamstwa, która nauczy Cię pisać wiersze i pleść warkocza. nie pokochałeś zwykłej dziewczyny, pokochałeś kogoś nadzwyczajnego, to odpowiedzialność jak za małe dziecko, pamiętaj. ~`pf
|
|
 |
nie zniosłabym, gdybyś czuł coś do jeszcze innej kobiety, gdybyś całował ją tak samo jak mnie, gdybyś patrzył na nią tym samym wzrokiem i trzymał za rękę tak mocno jak mnie. umarłabym z bólu, gdybyś mówił 'kocham Cię' do jeszcze kogoś, gdybym dostrzegała, że nie jestem jedyna. nie dałabym sobie rady bez Twojego przywitania co dzień i pożegnania co wieczór, bez wspólnego sylwestra i zrezygnowania z tych wszystkich planów, jakie dotychczas mięliśmy. znienawidziłabym Cię za malinki na szyi innej, za jej zdjęcie na tapecie gardzeniem określeniem 'moja najpiękniejsza' - bo tylko do mnie możesz to mówić, do mnie należy to określenie z Twoich ust. Znienawidziłabym Cię a następnie umarła. ~`pf
|
|
 |
Życie nas nie oszczędza. Co chwilę rzuca nam pod nogi kłody, a my musimy umieć je przeskakiwać. Zabiera nam szanse i powodzenie, i pozostawia z kruchą nadzieją. Wywiera na nas presję, czasami doprowadza do szantażu, jednym słowem - jest nieobliczalne. Mam wrażenie, że czasami życie robi na nas pewnego rodzaju test sprawdzający wytrzymałość. Odbiera nam coś ważnego, obdarowuje czymś niepotrzebnym, psuje, niszczy i zapisuje postępy swojego doświadczenia. W moim przypadku najczęściej wygląda to tak: reakcja - żadna, skutki - obiekt padł i nie wstaje, wnioski - życie jest najokrutniejszą formą daną ludziom przez Boga, ludzie są zbyt słabi, nie walczą, poddają się, liczą na cud, ale świat to nie jest druga Kana Galilejska, to obszar, w którym rządzimy my sami, z własnymi słabościami, lękami i zbyt słabą wiarą. Życie przemija, a my leżymy i czekamy na swoją kolej. A to chyba nie o to chodzi, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
jak to jest, że moja miłość do zachodów słońca jest tak silna? że mogę pisać o nich całymi jesiennymi wieczorami, patrzeć w nie bujając się w rytmie słów ulubionego rapera podgryzając rozpuszczalne gumy, że przypomina mi się zawsze to miasto wczesnego ranka i wyjący alarm nocą, pokój na trzecim piętrze i wpadające do niego nocne światło z ulicy, dźwięk sygnalizatora, droga, którą szłam nad morze, Rapka w górach, to boisko i ten pokój, przypomina mi się łza, gdy odjeżdżałeś i każde słowo wypowiedziane w Twoim kierunku, zielone oczy i pokosmane włosy, rzut rozwaloną poduszką, rower, drzewa, rzeka. One są takie cudowne, wypełnione magią, rażące złotem, bezcenne a zarazem najdroższe. Są piękne, najpiękniejsze. ~`pf
|
|
 |
Nadal wierzysz, że to jeszcze wróci. Nadal czekasz na jakąkolwiek reakcję z Jego strony. Myślisz, że nadejdzie taki dzień, gdy idąc ulicą, zatrzyma się i powie: cholera, ona mnie naprawdę kocha. A później przybiegnie pod twoje drzwi, może jeszcze zagra na gitarze, czekając aż wyjdziesz na balkon, wręczy bukiet kwiatów i będziecie żyli długi i szczęśliwie. Daj spokój, obie wiemy, że w takim złudzeniu żyją tylko księżniczki w bajkach. Spójrz za siebie. Wiem, nie powinno się patrzeć wstecz, ale zrób to tylko na chwilę. Widzisz te momenty upokorzenia? Słyszysz znów Jego słowa, które zadały ci ból? Widzisz nieprzespane noce? Nadzieję, że może dziś go spotkasz i może to właśnie dziś będzie lepiej, inaczej? Chwilową radość, kiedy coś poszło po twojej myśli? A teraz wróć z powrotem i odpowiedz sobie na pytanie, którego tak bardzo się boisz: czy jest sens czekać nadal? Przecież minęło już tyle czasu. [ yezoo ]
|
|
|
|