 |
Tak bardzo chciałabym Cię widzieć więcej i częściej. Trzymać Cię za rękę, łapać powietrze. Opowiadać Ci jak bardzo kocham i tęsknie .
|
|
 |
Z roku na rok jesteś starsza, zaczynasz sobie coraz więcej uświadamiać, dostajesz lekcje od życia. Raz sobie radzisz lepiej, raz gorzej, dochodzisz do różnych wniosków. Wiesz już, jakie życie jest trudne i niesprawiedliwe, niby nikt nie obiecywał, że jest łatwe, ale czujesz się oszukana.
|
|
 |
Czy tęskniłabyś za mną, gdybym wyszedł i nie wrócił? Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi? Wśród twarzy, wśród dłoni, wśród osób. Jak szybko byś zapomniała, jaki mam kolor oczu. Jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce?
|
|
 |
Czasem zastanawiam się co byłoby gdybym nagle zniknęła. Całowałbyś inne usta, szukałbyś spokoju w innych ramionach, dotykałbyś opuszkami palców innego policzka, codziennie widziałbyś inny uśmiech, słyszał inny głos. Potrafiłbyś tak?
|
|
 |
Z nim? różnie to bywa. Czasem jest czuły, a czasem to kawał skurwysyna.
|
|
 |
I WSZYSTKO DOSŁOWNIE KURWA WSZYSTKO MI SIĘ Z NIM KOJARZY! KURWA, WSZYSTKO GO PRZYPOMINA!
|
|
 |
Odeszłam z uśmiechem na twarzy, choć w oczach miałam łzy.
|
|
 |
pamiętam jak zapytałem czy mnie kochasz jeszcze...odpowiedziałaś: nie wiem...przeszły mnie dreszcze pomyślałem, że nie ma mnie bez ciebie.
|
|
 |
"Obrócić się na pięcie od przeszłości i po prostu zapomnieć. Zacząć życie od nowa, samemu, tak po prostu."
|
|
 |
przykro jest patrzeć jak odchodzisz, w pewnym sensie miałem nadzieję, że zostaniesz
|
|
 |
odnalazłem melodię, która w jakiś sposób sprawia, że o tobie myślę i puszczam ją na okrągło, dopóki nie zasnę, rozlewając drinki na moją kanapę
|
|
 |
Najbardziej boli, gdy myślisz, że wszystko jakoś się jeszcze ułoży, a ukochana osoba odchodzi. Wiesz, że nie ma już sensu zaczynać wszystkiego od początku, ale próbujesz zatrzymać go przy sobie. Masz nadzieję, że tym razem się uda. Niestety jest tylko gorzej. I nadchodzi w końcu ten moment, gdy musisz pozwolić mu odejść. Nigdy nie będziesz szczęśliwa widząc, że dusi się w tym związku. Tak czasami po prostu bywa. Nie zmienisz tego nawet, gdy oddasz mu się cała i bedziesz na każde jego zawołanie. Sprawisz tylko, że przestanie Cię szanować i zbrzydniesz mu w jednej chwili. Mimo że cierpisz miej tyle godności by usunąć się w cień. Pozwól zobaczyć mu jak to jest, gdy nie ma Cię obok. Jeżeli wróci znaczy, że znaczysz zbyt wiele był ułożył sobie życie bez Ciebie./Lizzie
|
|
|
|