 |
fakt, jest z Tobą. ale o mnie nie zapomniał.
|
|
 |
przestałam wyszukiwać na fejsie Jego miniaturki w powiadomieniach. skończyłam ze zwracaniem uwagi na nazwiska Jego nowych znajomych. zaprzestałam również zmieniania statusu z niewidocznego na dostępny pięć minut po Jego pojawieniu się. zrozumiałam, że to naprawdę koniec - miał rację. tylko, że niekoniecznie zapomniałam.
|
|
 |
pokochałam tego gościa. Jego delikatność w stosunku do mnie, wieczną pewność siebie, beztroskę z jaką opowiadał o naszej wspólnej przyszłości, czułość, najpiękniejszy uśmiech, niezastąpione, zawsze tak perfekcyjne szczere spojrzenie, oddech z delikatną wonią mentolowych fajek. wiem no, narozrabiałam.
|
|
 |
pojawiał się, kiedy było źle. żeby wkopać mnie w dół jeszcze bardziej.
|
|
 |
może i nie znam się na uczuciach. może nie umiem rozpoznać, kiedy na kimś mi zależy, a kiedy jest mi właściwie obojętny. może czasem podejmuję złe decyzje i zatrzymuję przy swoim boku niewłaściwe osoby. możliwe. wiem jedynie, że przy Tobie się nie pomyliłam, a te nagłe przyspieszenia mojego serca nie były przypadkowe. kochałam Cię, wybacz.
|
|
 |
AAAaaaaaa!! Udało się !! ;D xd
|
|
 |
mam zapomnieć? ot tak zapomnieć człowieka, który nauczył mnie kochać?
|
|
 |
Szeroko otworzył swe ramiona,tak by mogła spokojnie się w nich znaleźć.Nie czekając na nic wskoczyła mu w ramiona całując go czule w policzek.-Czekałem- powiedział tylko unosząc ją do góry obracając wokół własnej osi.-wiem-odparła całując go długo.Była tak szcześliwa,że nic prócz nich sie dla niej nie liczyło.Miała gdzieś ludzi przechodzących obok nich,chłopaków,ktorzy z zazdrością na nich gwizdali,czy dzieci biegających wokół nich..Liczyli się tylko oni i uczucie,którym sie dażyli.Postawił ją na ziemię łapiąc ją za rękę.Tak bardzo kochał,tak bardzo szalał na jej punkcie,że gdyby tamtego dnia ktoś mu powiedział,ze ich czas jest policzony nie uwierzyłby,tylko wyśmiał taką osobę..Ale tak się stało..Odeszła nie mając na to żadnego wpływu.Ktoś inny zadecydował o jej życiu,a raczej o jej śmierci.Odeszła mając przy sobie najważniejszą osobę,którą kochała najbardziej na swiecie..|| pozorna
|
|
 |
mam serce. i nie zawaham się go użyć.
|
|
 |
na fejsie w ankiecie o największą tandetę brakuje mi jednej odpowiedzi do wyboru - 'moje serce'. trzeba dość do pewnego minimum, żeby pokochać kogoś takiego, jak On.
|
|
|
|